W tragicznym pożarze kamienicy w centrum Poznania zginęło dwóch strażaków. Kamera monitoringu w restauracji naprzeciwko budynku zarejestrowała moment, kiedy doszło do dwóch eksplozji. Inne nagranie, na którym widać i słychać jedną eksplozję, z większej odległości zarejestrował mieszkaniec miasta.
Reporter TVN24 dotarł do 40-sekudnowego nagrania z kamery monitoringu restauracji znajdującej się naprzeciwko kamienicy przy ul. Kraszewskiego, gdzie w niedzielę w nocy wybuchł pożar.
Na nagraniu słychać i widać, że w kamienicy doszło najwyraźniej do dwóch eksplozji. Druga była poważniejsza. Słychać też alarm, który włączył się w wyniku wybuchu. Przez szybę restauracji można dostrzec poruszające się chodnikiem - wzdłuż ściany budynku - osoby wyraźnie ogłuszone eksplozją.
Jedna eksplozja została też uchwycona przez mieszkańca Poznania znajdującego się tej nocy w pobliżu miejsca tragedii, który udostępnił nagranie w mediach społecznościowych.
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać z oddali pożar kamienicy w Poznaniu. Jak przekazał nam jego autor, wybuchy towarzyszące pożarowi były słyszalne w innych częściach miasta.
Tragiczny pożar w Poznaniu
Zgłoszenie o pożarze w kamienicy przy ulicy Kraszewskiego dotarło do strażaków w sobotę o godz. 23.50. Pięć minut później byli już na miejscu i zaczęli akcję gaśniczą. Podczas przeszukiwania piwnicy w celu odnalezienia źródła ognia, doszło do wybuchu, po którym pożar szybko się rozwinął.
W wyniku wybuchu zginęło dwóch strażaków. Wiceminister spraw wewnętrznych Wiesław Leśniakiewicz powiedział, że zginął 34-letni strażak z 12-letnim stażem i 33-letni strażak z 11-letnim stażem.
Wiceminister przekazał, że w szpitalach przybywa nadal siedmiu strażaków, a sześciu wróciło już do domu. - Trzy osoby postronne są poszkodowane, nadal są w szpitalach - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ig@poznanmoment, Bartek Stanny