Zamiast pomóc i wezwać służby, przystanął na chwilę, a potem odjechał. Policjanci z Międzychodu (woj. wielkopolskie) ustalają dane kierowcy audi, który rano miał doprowadzić do kolizji i uciec z miejsca zdarzenia.
"Około godziny 6.40 dwa zastępy z OSP Kwilicz zostały zadysponowane do kolizji na drodze krajowej numer 24 w okolicach Pólka (woj. wielkopolskie). W wyniku zdarzenia poszkodowana została jedna osoba - kobieta kierująca samochodem osobowym" - poinformowało OSP Kwilicz.
Ze wstępnych informacji wynika, że inny kierowca uderzył w tył auta, którym podróżowała kobieta. - W wyniku uderzenia pojazd 20-latki obrócił się w drugą stronę i wpadł do przydrożnego rowu. Sprawca kolizji wysiadł na chwilę ze swojego auta, po czym, nie wzywając służb, po prostu odjechał z miejsca zdarzenia - powiedziała tvn24.pl sierż. sztab. Justyna Rybczyńska, rzeczniczka policji w Międzychodzie.
Poszkodowana trafia do szpitala, gdzie przeszła badania. Kobieta bez poważniejszych obrażeń opuściła już placówkę. Funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia i dane kierowcy audi. - W tym przypadku mamy do czynienia z kolizją. 20-latka, na szczęście, nie odniosła obrażeń powyżej siedmiu dni, ale to nie zmienia faktu, że mężczyzna, który miał doprowadzić do kolizji zachował się niewłaściwie. Nie pomógł poszkodowanej, nie wezwał służb. Grozi za to mandat karny w wysokości 500 złotych, 6 punktów karnych oraz regres ubezpieczyciela - dodaje Rybczyńska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: OSP Kwilicz