"Po prostu wyjechał z salonu". Audi odzyskano na Słowacji

Skradzione audi zatrzymano na Słowacji (zdjęcie ilustracyjne)
Skradzione audi zatrzymano na Słowacji (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Wikipedia | S 400 HYBRID

Poznańscy policjanci zatrzymali złodzieja, który dwa tygodnie temu ukradł audi Q7 z salonu samochodowego pod Poznaniem. Auto odzyskano na Słowacji. Zatrzymanemu grozi pięć lat więzienia.

W poniedziałek policjanci zatrzymali w Zakopanem 35-latka, który dwa tygodnie temu ukradł audi Q7. Mężczyzna pochodzący z Tarnowa Podgórnego był poszukiwany przez policjantów od kilkunastu dni.

Zuchwała kradzież

11 lipca policjanci otrzymali zgłoszenie od pracowników jednego z podpoznańskich salonów samochodowych, że w dość nietypowy sposób skradziono im audi Q7. W ich firmie zjawił się mężczyzna, który twierdził, że jest zainteresowany zakupem takiego samochodu. Wykorzystując chwilową nieuwagę personelu wsiadł do auta i wyjechał poza firmę.

Dopiero po chwili sprzedawcy zorientowali się, że auto zostało ukradzione.

Zostawił swoje auto

- Jeszcze tego samego dnia w pobliżu okradzionego salonu śledczy zauważyli zaparkowany samochód marki VW LT do którego nabrali podejrzeń. Okazało się, że auto należy do 35-letniego mieszkańca Tarnowa Podgórnego - relacjonuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Z rysopisu sprawcy kradzieży przedstawionego przez pracowników salonu wynikało, że musi to być właściciel volkswagena. Policjanci rozpoczęli poszukiwania podejrzanego.

Zatrzymany na Słowacji

Wkrótce okazało się, że zarejestrowane w systemach policyjnych skradzione audi Q7, zostało zatrzymane przez słowacką policję.

- Auto trafiło na policyjny parking, a kierowca został po przesłuchaniu zwolniony, bo formalnie nie miał jeszcze przedstawionych zarzutów. Prawdopodobnie sądził, że pozostanie bezkarny. Nie spodziewał się, że w Zakopanem podczas rutynowego legitymowania zostanie zatrzymany przez polską policję - informuje Borowiak.

We wtorek został przetransportowany do Poznania, gdzie usłyszał zarzut kradzieży samochodu, za co grozi mu do pięciu lat więzienia.

Autor: kk/b/zp / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: