Mały, czarny kot szukał legowiska, znalazł je na nadkolu auta policjanta. Gdy samochód ruszył, spokojny azyl zamienił się w śmiertelną pułapkę. Pasażera na gapę nie było widać, ale policjant w porę usłyszał jego rozpaczliwe miauczenie.
Policjanci z Nowej Soli uratowali małego kota, który nieopatrznie wszedł pod maskę prywatnego samochodu jednego z funkcjonariuszy i zaklinował się pomiędzy reflektorem a nadkolem.
Pasażer na gapę "wybrał" auto asp. Krzysztofa Fidlera. Policjant zorientował się, że coś jest nie tak, dopiero gdy dojechał do pracy i usłyszał przeraźliwe miauczenie. W poszukiwaniach uwięzionego kota pomogła sierż. Joanna Rudnicka.
- Nasłuchując dźwięku miauczenia, policjanci ustalili, że zwierzak znajduje się pod lewym reflektorem na nadkolu. Aby go wydobyć odkręcili koło oraz nadkole i z tyłu za reflektorem dojrzeli maleńkiego, czarnego, dwumiesięcznego kotka - poinformowała sierż. szt. Renata Dąbrowicz - Kozłowska z nowosolskiej policji.
O jednego za dużo
Szybko okazało się, że sąsiadka policjanta opiekuje się pięcioma małymi kotami. Zwierzę mogło należeć do niej. Dlatego po napojeniu wodą, kota bezpiecznie dostarczono właścicielce. Kobieta ucieszyła się z odzyskania zguby, ale wkrótce zorientowała się, że to jednak nie jej kot. Zaoferowała się, że może przygarnąć tego "podróżnika", ale zwierzę zniknęło. Kot wybrał się na przechadzkę do pobliskiego lasu i nie wrócił.
Sąsiadka dała znać policjantowi o kolejnej "ucieczce". Funkcjonariusz po powrocie z pracy zabrał syna na spacer i wspólne poszukiwania zguby.
- Nie musieli zbyt długo szukać uciekiniera. Przestraszony kociak, leżał pod drzewem. Kot "turysta" wrócił na rękach swojego dwukrotnego wybawiciela do domu. Dostał miskę i przytulne legowisko. Do czasu znalezienia nowego, odpowiedniego i szczęśliwego domu kot, którego tymczasowo nazwano "Sierżant" jest w dobrych rękach - podsumowuje Dąbrowicz-Kozłowska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja