Nagrywa niebezpieczne sytuacje na torach i umieszcza je w internecie. - Codziennie widzę ich wiele. Chcę ludzi uczulać, by wchodząc na torowisko zachowywali się uważnie - tłumaczy Adrian Łukaszewicz, motorniczy MPK Poznań.
Nagrania pochodzą z jego prywatnej kamery, którą umieścił w kabinie motorniczego.
Pomysł narodził się po jednej z kolizji, w której brał udział młody motorniczy. Kierowca nie przyznał się wtedy do winy, a sprawa trafiła do sądu. - Robię to dla własnego bezpieczeństwa, żeby mieć dowody - wyjaśnia Adrian Łukaszewicz.
Dla przestrogi
Kamery używa też jednak nie tylko do własnej ochrony.
- Codziennie widzę dużo niebezpiecznych sytuacji. Ludzie przebiegają przed tramwajami na czerwonym świetle czy w miejscach niedozwolonych. Postanowiłem upubliczniać takie filmy i uczulać pieszych, bo tramwaj to duży ciężar i trudno go zatrzymać - tłumaczy.
Piesi nie są jedynym zagrożeniem na torach. Niebezpieczni są także kierowcy. - Zdają się nie zauważać tramwajów, nie używają lusterek przy wykonywaniu manewrów. Najczęstsze grzechy kierowców to nieuwaga przy włączaniu się do ruchu i wymijanie tramwaje w niedozwolonych miejscach. Jest wiele grzechów, o których można byłoby mówić - kończy Łukaszewicz.
Będą kolejne filmy
MPK Poznań upubliczniło jak dotąd dwa filmy z kompilacją nagrań pana Adriana. W jednym z nich możemy zobaczyć niebezpieczne sytuacje z udziałem pieszych, w drugim, obok przechodniów, bohaterami są nierozważni kierowcy.
- Nagrań z podobnymi sytuacjami jest znacznie więcej. Nasz motorniczy na bieżąco dzieli się z nami kolejnymi filmami. Będziemy je pokazywać, by przestrzegać pasażerów przed nierozsądnymi zachowaniami. Może jak zobaczą jak takie sytuacje wyglądają z pozycji motorniczego, skłoni ich to do myślenia - mówi Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań.
Autor: fc/roody / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne