W Jeziorze Kowalskim (woj. wielkopolskie) pojawiło się kilkaset śniętych ryb - leszczy, szczupaków, płoci, okoni, węgorzy, małych sumów. Wstępne wyniki badań próbek przeprowadzone przez inspektorów ochrony środowiska wykazały, że główną przyczyną śnięcia była zbyt niska zawartość tlenu w wodzie oraz jej wysoka temperatura. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt 24.
Pan Karol z Jerzykowa (Wielkopolskie) poinformował nas przez Kontakt 24, że od kilku dni na brzegu Jeziora Kowalskiego leżą śnięte ryby.
Śnięte ryby pojawiły się w środę (28 czerwca). Fundacja Ratuj Ryby poinformowała w mediach społecznościowych, że udało się wyłowić około 300 martwych sztuk. To głównie szczupaki, leszcze, płocie, węgorze, okonie oraz małe sumy europejskie.
Do sprawy odniósł się również w czwartek (29 czerwca) na Twitterze były poseł Dariusz Lipiński. "Ktoś ostro zatruł Jezioro Kowalskie (gm. Swarzędz i Pobiedziska). Podajcie dalej, może to pomoże Policji dorwać łobuza. Widok sprzed pół godziny" - napisał.
Pracownicy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie z Poznania od samego początku monitorują stan Jeziora Kowalskiego.
"Po otrzymaniu informacji o nieprawidłowościach sprawa zanieczyszczenia została bezzwłocznie zgłoszona do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz do użytkownika rybackiego zbiornika wodnego Kowalskie na rzece Główna. Powiadomiony o zdarzeniu użytkownik rybacki prowadził akcję odławiania i usuwania śniętych ryb" - czytamy w komunikacie prasowym Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie z Poznania.
Niska zawartość tlenu w wodzie
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu podał w poniedziałek, że przyczyną śnięcia ryb była niska zawartość tlenu oraz wysoka temperatura wody w zbiorniku. To sprawiło, że uwolniły się osady denne, czemu towarzyszył przez dłuższy czas nieprzyjemny zapach.
"Wstępne wyniki analiz wskazują, że przyczyną śnięcia ryb była niska zawartość tlenu w zbiorniku wodnym oraz podwyższona temperatura wody. Pełne wyniki badań będą znane za ok. 14 dni, po przeprowadzeniu analiz przez Centralne Laboratorium Badawcze Oddział w Poznaniu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Odczuwalny nieprzyjemny zapach pochodził od osadów dennych, które zostały wzruszone w miejscu wypływu rzeki Główna ze zbiornika Kowalskie" - przekazał w komunikacie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Lipiński/Twitter