Po tym zderzeniu z forda i volkswagena nie zostało prawie nic. W wypadku pod Pyzdrami (woj. wielkopolskie) zginęła 42-letnia kobieta, która wiozła swojego syna oraz jego kolegów na trening piłki nożnej. Dzieci trafiły do szpitala, podobnie jak kierowca drugiego samochodu.
Samochody zderzyły się na lokalnej drodze między Pyzdrami, a Tarnową. Przyczyny wypadku na razie nie są znane.
Tomasz Michalak z wrzesińskiej policji poinformował, że w wypadku zginęła kobieta wioząca czwórkę dzieci w wieku 11 i 12 lat. Po jedno z nich przyleciał śmigłowiec LPR, reszta do szpitali została rozwieziona karetkami. Drugi śmigłowiec przyleciał po kobietę kierującą drugim pojazdem.
- Jej stan jest krytyczny - mówił jeszcze w środę Michalak, natomiast w czwartek dodał: - Z informacji, które posiadam lekarze określają stan jako stabilny. Co do dzieci, ich stan nie zagraża życiu - poinformował.
Jechali grać w piłkę
Przyczyny wypadku bada prokuratura. Na miejscu zdarzenia zabezpieczone zostały wszystkie ślady, które będą badane przez biegłych. Na piątek zaplanowano sekcję zwłok zmarłej kobiety.
- Ta pani wiozła czterech chłopców do Pyzdr na piłkę. Jedno dziecko było jej, reszta to dzieci znajomych. Kobieta wyświadczała im przysługę, zabierając chłopców ze sobą - mówi Grażyna Witkowska ze słupeckiej prokuratury.
Do wypadku doszło pod Pyzdrami:
Autor: ib/i / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Września