Tłum poznaniaków powitał Orszak Trzech Króli. Kacper, Melchior i Baltazar przeszli na czele pochodu z placu Wolności na Stary Rynek. Ten pierwszy zapłacił za swój udział 910 złotych.
- To było moje marzenie, które zostało mi sprezentowane. To taka spontaniczna akcja moich przyjaciół. Kiedyś jeździłem na koniu, więc jakieś podstawy mam – mówił na antenie TVN 24 Szymon Bielecki, który w orszaku królewskim zagrał rolę Kacpra i przemierzył trasę z placu Wolności na Stary Rynek.
Zrzuta na wielbłąda
Za tę przyjemność jego przyjaciele zapłacili 910 złotych. Taką cenę osiągnęła licytacja na jednym z portali aukcyjnych. Aukcja miała finansowo wesprzeć orszak organizowany przez Fundację Więcej Poznania. Mieszkańcy Poznania zrzucili się także na wielbłąda, który był największą atrakcją pochodu. Jechał na nim afrykański król Baltazar i prowadził orszak ulicami miasta.
Uczestnicy orszaku otrzymali korony i śpiewniki, po drodze śpiewano kolędy, które intonowali profesjonalni kolędnicy. Królom towarzyszyły poprzebierane dzieci z poznańskich szkół, a po drodze, na ul. Masztalarskiej legioniści rzymscy bronili wejście do "Jerozolimy". Na Starym Rynku orszak powitał Król Herod, który nakazał im pójść do Betlejem. Tam także królowie złożyli dary dla Jezusa.
W orszaku królewskim maszerowali m.in. wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski i abp Stanisław Gądecki.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Miasto Poznań