W środku nocy znaleziono go nieprzytomnego w centrum Sulechowa (woj. lubuskie). Miał liczne ślady pobicia. Skatowany mężczyzna walczy o życie w szpitalu. Kilkanaście godzin od pobicia policja wyłapała wszystkich podejrzanych. Wśród nich jest kobieta.
Wszystko wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę. - O 1.40 w centrum miasta znaleziony został nieprzytomny mężczyzna. Było podejrzenie, że jest pobity - informuje Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Do rannego wezwano karetkę. Trafił do szpitala w Zielonej Górze. Jego stan jest ciężki.
Kiedy lekarze zajmowali się pobitym, policja szukała osób za to odpowiedzialnych. Funkcjonariuszom zajęło kilkanaście godzin aby wyłapać wszystkich
- Policja zatrzymała do tej sprawy cztery osoby: trzech mężczyzn i kobietę - mówi Barska.
Nieprzypadkowe pobicie
Sprawą zajęła się prokuratura. Całej czwórce postawiono zarzuty udziału w pobiciu, za co grozi do trzech lat więzienia, z tym, że jeśli uszczerbek na zdrowiu pobitego okazałby się ciężki, maksymalna kara może wzrosnąć do lat ośmiu.
- Prokurator sporządził i skierował do sądu wnioski o tymczasowy areszt dla wszystkich podejrzanych. Czekamy teraz na decyzję sądu - mówi Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
- Pobita osoba nie była przypadkowa - dodaje Fąfera, ale nie podaje więcej szczegółów dotyczących okoliczności tego zdarzenia. Według nieoficjalnych informacji "Gazety Lubuskiej", miało chodzić o zemstę. Ofiara pobicia - znana sprawcom - miała podać kobiecie jakiś podejrzany specyfik, który źle na nią zadziałał.
Do pobicia doszło w centrum Sulechowa:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock