Kilkanaście zastępów straży pożarnej walczyło w kulminacyjnym momencie z pożarem kurnika w Baczynie pod Gorzowem Wielkopolskim. Gdy strażacy dotarli na miejsce, cały budynek stał w ogniu. W środku nie było na szczęście zwierząt.
Dyżurny gorzowskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie o pożarze kurnika przy ul. Kolonia Północna w Baczynie o godzinie 11.24. Na miejsce zostało wysłanych 15 zastępów straży pożarnej.
Dym widać było z daleka
Kiedy pierwsze zastępy straży pożarnej dotarły na miejsce, cały budynek był objęty ogniem. - Doszło do pożaru kurnika, który był niezasiedlony. W środku znajdowała się sama słoma. Występuje duże zadymienie – komentuje Bartłomiej Mądry, oficer prasowy gorzowskiej straży pożarnej.
Budynek ma powierzchnię około 1400 metrów kwadratowych. Słup czarnego dymu widać z odległości kilkunastu kilometrów.
Sytuacja jest już opanowana. O godzinie 15 na miejscu trwało dogaszanie budynku, w którym całkowicie zawalił się dach. Uszkodzona jest też część ścian. Kurnik prawdopodobnie nadawać będzie się jedynie do rozbiórki.
- Na szczęście w wyniku pożaru nikt odniósł obrażeń. Oprócz gaszenia objętego ogniem obiektu staramy się, by pożar nie rozprzestrzenił się na znajdujące się w pobliżu inne budynki gospodarskie – powiedział po godz. 15 Mądry. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Po zakończeniu akcji gaśniczej jej ustaleniem zajmie się biegły z zakresu pożarnictwa wraz z policją.
Źródło: TVN24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24