Grupa młodych osób wracała razem z imprezy. 18-latek odłączył się od nich i położył się w poprzek jezdni. Pozostali poszli dalej. Wtedy na drodze w oddali zauważyli światła samochodu. Zaczęli machać do kierowcy, próbując ostrzec, że ich kolega leży na drodze. Było już za późno. Koła samochodu przejechały po głowie 18-latka. Chłopak zginął na miejscu.
Długoszyn to spokojna wieś w Lubuskiem. Tutaj rzadko dochodzi do wypadków. Jak przypomina sobie sołtys, kiedyś na drodze do Sulęcina zderzyły się jakieś samochody, ale nikt poważnie nie ucierpiał. To, co zdarzyło się w nocy z soboty na niedzielę, zburzyło ten spokój.
Tragiczny finał imprezy
Sześciu nastolatków najpierw bawiło się w Sulęcinie, gdzie każdy pił alkohol. Kolejnym punktem wieczoru było ognisko w Długoszynie. To zaledwie 4 kilometry drogi, można pójść piechotą. Alkohol był także i tam.
Kiedy ognisko dobiegało końca, paczka znajomych udała się tą samą drogą z powrotem do Sulęcina. W okolicach przejazdu kolejowego Długoszyn-Kolonia zdarzyło się coś dziwnego. Jeden z chłopaków oddalił się od grupy i położył się w poprzek jezdni. Pozostali nie zareagowali i poszli dalej. Wtedy na drodze w oddali zauważyli światła samochodu. Zaczęli machać do kierowcy, ostrzegać go, że ich kolega leży na drodze. Ale wtedy było już za późno. Koła samochodu przejechały po głowie 18-latka. Chłopak zginął na miejscu.
Znajomi w szoku, ich zeznania nic nie wyjaśniły
Dlaczego nastolatek w ogóle położył się na jezdni? Chciał zażartować? Pokłócił się ze znajomymi? A może to wina alkoholu?
- Nie wiemy na razie dlaczego do tego doszło. Przesłuchiwaliśmy jego znajomych, świadków tego zdarzenia, ale kontakt był bardzo utrudniony. Wszyscy są w szoku - przyznaje Paulina Błaszkiewicz z sulęcińskiej prokuratury, która zajmuje się tą sprawą. I dodaje: - Wszystkie te osoby były pod większym lub mniejszym wpływem alkoholu. Z relacji świadków wynika, że 18-latek, który zginął, również spożywał alkohol. To potwierdzi jednak badanie pobranych próbek krwi.
Wkrótce świadkowe mają być przesłuchani po raz drugi. Prokuratura liczy, że po oswojeniu się z tragedią, przekażą informacje, które lepiej pozwolą zrozumieć to tragiczne zdarzenie.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Przemyślu