Dwie osoby nie żyją, a trzy są ranne - to tragiczny bilans wypadku, do którego doszło na wysokości Przęsocina (woj. zachodniopomorskie). To dlaczego i jak doszło do czołowego zdarzenia busa i ciężarówki policja wyjaśnia pod nadzorem prokuratury.
Do wypadku na wysokości Przęsocina doszło w piątek, tuż przed godziną 9. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn, kierowca busa, który jechał od strony Szczecina, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z ciężarówką.
- W busie znajdowało się pięć osób, które najprawdopodobniej zmierzały do pracy - mówił oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Policach bryg. Piotr Tuzimek. Na miejscu zginął jeden z pasażerów, a cztery pozostałe osoby zostały poszkodowane. Jak przekazała policja, ranni są w bardzo ciężkim stanie.
Po południu mł.asp. Anna Kaźmierczak z policji w Policach poinformowała, że w szpitalu zmarł drugi mężczyzna poszkodowany w porannym wypadku.
Straż pożarna: samochód zniszczony, osoby były zakleszczone w środku
Jak mówił strażak, pierwszą czynnością jaką musiały wykonać służby było "uzyskanie dostępu do poszkodowanych". - Samochód był dość mocno zniszczony, osoby były zakleszczone w tym pojeździe - przekazał.
- Z pomocą narzędzi hydraulicznych musieliśmy usunąć znaczną część karoserii i dopiero po wyjęciu siedzeń byliśmy w stanie wydobyć te osoby z pojazdu - dodał Tuzimek.
- Przesłuchanie kierowcy busa nie było możliwe ze względu na stan jego zdrowia. Kierowca samochodu ciężarowego został już przesłuchany, nie odniósł obrażeń - przekazała Kaźmierczak.
Przyczyny i okoliczności wypadku policja wyjaśnia pod nadzorem prokuratury.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24