Do szpitala w Szczecinie trafiło 18-miesięczne dziecko z obrażeniami, które według lekarzy wskazywały, że ktoś mógł się nad nim znęcać. Powiadomiono służby. Matka i konkubent zostali zatrzymani. Prokuratura podejrzewa, że dochodziło do znęcania nad dwójką synów zatrzymanej kobiety.
Na adres Kontaktu 24 otrzymaliśmy informację, że 1 czerwca do szpitala w Szczecinie trafiło 18-miesięczne dziecko z Pyrzyc. Karetkę miała wezwać matka. – Lekarz po zrobieniu tomografii i badaniu stwierdził, iż dziecko było maltretowane i było z licznymi obrażeniami na ciele i krwiakami w główce - poinformował anonimowy internauta.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z policją, policja odesłała nas do prokuratury.
Czytaj też: Dzieci miały być gwałcone w Polsce i w Ukrainie
Areszt dla opiekunów
- Prokuratura Rejonowa w Pyrzycach prowadzi postępowanie przeciwko osobom podejrzanym o znęcanie się nad małoletnimi dziećmi, nieporadnymi z uwagi na wiek, przez osoby zobowiązane do opieki nad nimi oraz o spowodowanie u jednego z dzieci obrażeń powodujących długotrwałą chorobę realnie zagrażającą życiu. To czyny z artykułu 207 paragraf 1a kodeksu karnego w zbiegu z artykułem 160 paragraf 1 i 2 kodeksu karnego, w zbiegu z artykułem 156 paragraf 1 punkt 2 kodeksu karnego w związku z artykułem 11 paragraf 2 kodeksu karnego - przekazała Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Śledczy podejrzewają, że znęcano się nad dwójką synów kobiety - tym 1,5-rocznym oraz drugim 3-letnim chłopcem.
"Dzieci były radosne"
- W przedmiotowej sprawie zatrzymano dwie osoby, matkę dzieci i konkubenta matki. Po wykonaniu czynności procesowych prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania. Wniosek został uwzględniony. Trwa gromadzenie materiału dowodowego w przedmiotowej sprawie. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania nie są udzielane dalsze informacje w sprawie - poinformowała Monika Cruz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak ustaliła Alicja Rucińska, reporterka TVN24 Szczecin, rodzina była pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Pyrzycach. - W rodzinie były problemy opiekuńczo-wychowawcze. Nie mieliśmy jednak nigdy podejrzenia o przemocy. Systematycznie monitorowaliśmy rodzinę. Dzieci były radosne - przekazała nam Aneta Wojcieszek z OPS w Pyrzycach.
Chłopcy trafili pod opiekę dziadków.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24