Właściciel gdyńskiej resturacji Pierożek musi zamknąć jeden ze swoich dwóch lokali. Przerosły go nie tylko rachunki za prąd i gaz, ale także coraz wyższe ceny produktów. - Takiego wzrostu cen nie wytrzymujemy, tym bardziej, że nie wiemy, co będzie jutro, nie wiemy, co będzie za miesiąc, za dwa. Dla nas jest to gwóźdź do trumny - mówi ojciec właściciela, który zajmuje się finansami firmy.
Restauracja Pierożek na Skwerze Kościuszki w Gdyni w kwietniu 2023 roku obchodziłaby swoje 10. urodziny. Właściciel musiał jednak podjąć decyzję o zamknięciu lokalu. - To była bardzo trudna decyzja, która nas psychicznie wiele kosztowała. Długo się przygotowywaliśmy do tego, staraliśmy się może jeszcze coś wykombinować, ale jednak koszty są takie, że naprawdę ciężko by było utrzymać ten lokal - po sezonie, bo w sezonie oczywiście są turyści, dużo się dzieje, ale po sezonie nasz drugi lokal utrzymywał ten pierwszy - mówi Wojciech Dziedzic, właściciel pierogarni.
Czytaj także: Jedni zamykają biznes, inni otworzą się, gdy będzie zapotrzebowanie. Przedsiębiorcy bronią się przed rosnącymi kosztami
Drugi lokal, bliżej centrum miasta, nadal będzie funkcjonował. Chociaż - jak przyznaje pan Wojciech - tam również nie jest łatwo.
- To nie jest to, co było kilka lat temu, ale mamy stałych klientów, jesteśmy jednak na rynku 10 lat - tłumaczy.
Wzrosły ceny rachunków i produktów
Powodem zamknięcia lokalu są nie tylko coraz wyższe rachunki za prąd i gaz, ale również rosnące ceny produktów. Ojciec właściciela - Jerzy Dziedzic, który zajmuje się finansami firmy - pokazał, jak zmieniły się ceny od stycznia do października 2022 roku.
- Z tych produktów korzystamy. Wzrost jest od 20 do 120 procent, mąka, której używamy tony, wzrosła o 120 procent. Takiego wzrostu cen nie wytrzymujemy, tym bardziej, że nie wiemy, co będzie jutro, nie wiemy, co będzie za miesiąc, nie wiemy, co będzie za dwa. Dla nas jest to gwóźdź do przysłowiowej trumny, dlatego musimy zamykać. My swoich klientów szanujemy i zamykamy tylko i wyłącznie ze względów finansowych - tłumaczy mężczyzna.
Czytaj także: Gdańsk. Dostał rachunki, od razu wyłączył niektóre urządzenia. Po 28 latach zamknie sklep
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24