Zofia Posmysz-Piasecka, była więźniarka niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz, zmarła w poniedziałek rano w szpitalu - poinformował oświęcimski magistrat. Pisarka i scenarzystka, autorka książki "Pasażerka", miała 98 lat.
O śmierci ocalałej z Auschwitz Zofii Posmysz poinformował oświęcimski magistrat. Była więźniarka trzech niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych zmarła w szpitalu w wieku 98 lat. "Serce pęka. W oświęcimskim hospicjum zmarła Zofia Posmysz, była więźniarka Auschwitz, pisarka i scenarzystka, honorowa obywatelka naszego miasta" - podał urząd miasta.
Przeżyła trzy obozy koncentracyjne
Zofia Posmysz urodziła się 23 sierpnia 1923 roku w Krakowie. Podczas okupacji uczęszczała na komplety tajnego nauczania i kolportowała gazetki konspiracyjne.
Niemcy aresztowali ją w kwietniu 1942 roku, a w maju została deportowana do Auschwitz. Od czerwca do sierpnia 1942 roku przebywała w karnej kompanii w Budach. W obozie pracowała w obieralni ziemniaków, w kuchni więźniarskiej, a następnie pełniła funkcję pisarki w magazynie żywnościowym i kuchni więźniarskiej. 18 stycznia 1945 roku została ewakuowana do Ravensbrueck i Neustadt-Glewe. Wyzwolenia doczekała 2 maja 1945 roku.
We wpisie na Twitterze Muzeum Auschwitz opublikowało archiwalne zdjęcia Zofii Posmysz z obozu w Oświęcimiu.
"To były potworne rzeczy, potworne krzyki"
W 2020 roku o swoich przeżyciach w obozie Auschwitz Zofia Posmysz rozmawiała z reporterką "Faktów TVN" Magdą Łucyan. - Gdy przed bramą zobaczyłam napis "Arbeit macht frei", pomyślałam "Arbeit macht frei", ja się pracy nie boję. Zwolnią mnie, bo przecież nie mam żadnej ważnej sprawy. Ani broni u mnie nie znaleziono, ani radia - to było najbardziej karane - wspominała.
Pani Zofia mówiła, że "już po kilku dniach" zorientowała się, że napis na bramie jest skrajnie nieprawdziwy. - Pozostały takie obrazy, jak wywóz z bloku 25. osób przeznaczonych do komór gazowych. To były potworne rzeczy, potworne krzyki - opowiadała.
"Jakże Wam jestem wdzięczna, że zechcieliście mnie wysłuchać"
Zofia Posmysz po wojnie zajęła się działalnością artystyczną i dziennikarską. Zaangażowana była również w działalność Muzeum Auschwitz.
- Pani Zofia Posmysz była jedną z najpiękniejszych postaci, jaką miałem zaszczyt poznać w całym moim życiu. Była osobą promieniującą na otoczenie swoim wyjątkowym ciepłem, dobrocią, a zarazem skromnością - wspomina w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl wicedyrektor placówki Andrzej Kacorzyk. Jak mówi, każde spotkanie z zainteresowanymi jej historią kończyła słowami: "jakże Wam jestem wdzięczna, że zechcieliście mnie wysłuchać".
- Z oddaniem, uwagą i determinacją działała na rzecz pamięci, znała jej potęgę. Dlatego kilka lat temu zdecydowała się na to, iż po swojej śmierci jej unikalna pamiątka z obozu, stalowy medalik z podobizną cierpiącego Chrystusa i datą 1943 roku, trafi do zbiorów i na wystawy w Miejscu Pamięci Auschwitz-Birkenau. Ten medalik, wykonany przez jednego z więźniów obozu, będzie dla nas wyjątkowym przypomnieniem postaci pani Zofii Posmysz - mówi Kacorzyk.
Książki o tematyce obozowej
Jej wspomnienia zainspirowały ją do napisania szeregu książek o tematyce obozowej, między innymi o tytułach "Wakacje nad Adriatykiem", "Ten sam doktor M" i - najsłynniejsza jej publikacja - "Pasażerka". Na podstawie tej ostatniej Andrzej Munk zrealizował film pod tym samym tytułem. Była scenarzystką popularnego słuchowiska radiowego "W Jezioranach".
W 2006 roku znalazła się w grupie byłych więźniów, którzy witali w byłym obozie Auschwitz pielgrzymującego Benedykta XVI.
Zofia Posmysz często odwiedzała Oświęcim, zwłaszcza tamtejszy Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży, który organizuje spotkania i dyskusje służące budowaniu porozumienia między młodzieżą z różnych krajów. Otrzymała tytuł honorowej obywatelki tego miasta.
Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell