Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że w kwietniu będzie gotowy projekt nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych, odnoszący się m.in. do prezesów sądów, rzeczników dyscyplinarnych oraz zatwierdzania kontroli operacyjnych. Resort chce też, aby służby wskazywały, z jakich technik operacyjnych będą korzystać przy planowanej inwigilacji.
- Musimy przeprowadzić nowelizację, która będzie odnosiła się do kwestii prezesów sądów, rzeczników dyscyplinarnych, samorządu sędziowskiego, procedur delegowania sędziów – powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar w Polsat News. - My to nazywamy, że to jest ustawa pomostowa. Myślę, że ona trafi do rządu w kwietniu. Do końca kwietnia myślę, że spokojnie będzie przynajmniej w Komitecie Stałym Rady Ministrów - poinformował.
Stosowanie kontroli operacyjnej
Minister dodał, że planowane zmiany legislacyjne zawarte w tym projekcie będą dotyczyły także procedury udzielania zgody na wnioski o stosowanie kontroli operacyjnej przez sądy. - To, co będzie proponowane, jeśli chodzi o zmianę ustroju sądów powszechnych, to aby nie byli to tylko i wyłącznie sędziowie Sądu Okręgowego w Warszawie, bo to oni (obecnie - red.) zatwierdzają i mają moc decyzyjną w tym zakresie - powiedział.
Według niego należy te decyzje zdecentralizować. - Jeśli mamy delegaturę ABW z Wrocławia, która zgłasza wniosek, to wtedy sędziowie z Wrocławia ten wniosek oceniają - przekazał Bodnar.
Wskazał, że po zmianach zarówno decyzja pozytywna, jak i odmowna, będzie musiała być uzasadniona, a obecnie uzasadnienie wymagane jest tylko przy odmowie zatwierdzenia zastosowania kontroli operacyjnej. - Chodzi też o to, aby służby wskazywały, z jakich technik operacyjnych korzystają, bo skąd sędzia w tym 2019 roku, kiedy nie wiedział o istnieniu systemu Pegasus, miał przewidywać, że to będzie coś innego, niż do tej pory - mówił Bodnar.
Lista "ofiar Pegasusa"
Minister sprawiedliwości nawiązał też do wcześniejszych informacji, że w odniesieniu do osób, wobec których stosowano Pegasusa, pracuje wraz z ministrem-koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem nad tym, aby "przygotować pierwszą listę osób, które zostaną powiadomione o tym, że były ofiarą Pegasusa".
- Jeszcze pracuję razem z ministrem-koordynatorem nad przygotowaniem tej listy osób, do których jako pierwsze pójdą listy. Trochę się to przeciąga, natomiast postaramy się to zrobić jak najszybciej. Wiem, że opinia publiczna tego już oczekuje - powiedział Bodnar.
Zastrzegł, że to nie będzie cała lista, tylko "pierwsza grupa osób, co do których mamy absolutną pewność, że w ich przypadku Pegasus był stosowany bezpodstawnie i był nadużywany jako środek kontroli operacyjnej".
Bodnar przekazał, że osoby te zostaną poinformowane, iż "mają status pokrzywdzonego w śledztwie prowadzonym przez jeden z zespołów śledczych, które powołał". - Na początek to będzie grupa 30 osób, natomiast to nie wyczerpuje tej grupy, która mogła być także dotknięta tym systemem - dodał minister sprawiedliwości.
Źródło: PAP