- Czas Palikota jeszcze może nadejść. Czerpię z tych wszystkich klęsk dużo wiedzy i myślę, że one mnie przygotowują do większej odpowiedzialności i tworzą mnie jako nowego człowieka - przekonywał w "Faktach po Faktach" Janusz Palikot.
Janusz Palikot zapowiedział w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem, że jeśli nie dostanie się do Sejmu, to nie wycofa się z polityki. - Z polityki bardzo trudno jest wyjść, jeśli już człowiek się do niej dostał.
- Lincoln [Abraham, prezydent USA - red.] przegrał 11 razy, nawet kilka miesięcy przed tym jak został prezydentem, nie dostał się do Kongresu. Nie porównuję się z Lincolnem, bo to był jeden z największych prezydentów USA. To samo Churchill [Winston, premier Wielkiej Brytanii - red.] kilkanaście lat nie był w parlamencie, nim w 1940 został historycznym premierem. Czas Palikota jeszcze może nadejść. Czerpię z tych wszystkich klęsk dużo wiedzy i myślę, że one mnie przygotowują do większej odpowiedzialności i tworzą mnie jako nowego człowieka. Nie martwię się o to, co było. Chcę wyciągać wnioski z tych błędów w przyszłości - przekonywał.
Lewica się jednoczy
W sobotę w Warszawie zebrała się Rada Krajowa SLD i Rada Polityczna Twojego Ruchu. W czasie spotkań zatwierdzono liderów koalicyjnych list w wyborach parlamentarnych. Janusz Palikot przyznał, że najprawdopodobniej będzie "jedynką" Zjednoczonej Lewicy ze swojego rodzinnego Lublina. Wcześniej poinformował, że listy w Warszawie otworzy Barbara Nowacka.
- Ja się bardzo wycofałem, pozwalam Barbarze [Nowackiej - red.] być twarzą partii. Jeśli trzeba gdzieś było w negocjacjach ustąpić, to ustępowaliśmy. Startuję z Lublina, nie z Warszawy, gdzie cztery lata temu dostałem 100 tys. głosów. Robię, co mogę, aby to moje ego nie przeszkadzało tej koalicji i cieszę się, że Leszek Miller postąpił tak samo - powiedział współprzewodniczący Twojego Ruchu.
- Leszek Miller jest trudnym negocjatorem, a nasza znajomość jest szorstka - przyznał.
Palikot ocenił, że jeśli Zjednoczona Lewica wejdzie do Sejmu, a koalicja jako klub parlamentarny będzie dobrze funkcjonować, to SLD i TR powinny pomyśleć o przekształceniu się w jedną partię. - SLD i Twój Ruch powinny mieć plan, żeby przekształcić się we wspólną partię pod nazwą Zjednoczona Lewica. Nie ma sensu utrzymywać tych formacji jako niezależnych. Jeśli przez rok będzie dobrze funkcjonował klub parlamentarny i przekonamy się, że ma to sens, to powinniśmy doprowadzić do zjazdu zjednoczeniowego - apelował.
Palikot o Dudzie
Współprzewodniczący ocenił także orędzie nowego prezydenta Andrzeja Dudy, wygłoszone w czwartek w Sejmie. - To było skandaliczne wystąpienie w Sejmie i jego zachowanie po zostaniu prezydentem i teraz to zaangażowanie w kampanię PiS. To jest człowiek, który dzieli. Ja uważam, że Andrzej Duda to prawdziwe nieszczęście. Będziemy mieć z tego megaproblemy - ocenił Palikot.
- Andrzej Duda nie chce budować wspólnoty, to są puste hasła jak jego obietnice. Za tym nie stoją żadne konkrety - mówił.
- Błędem [w czasie orędzia - red.] było to wyraźne zaangażowanie się po stronie jednej partii. Wspominał Lecha Kaczyńskiego, a nie wymienia innych swoich poprzedników z imienia i nazwiska to jest abecadło funkcjonowania, że jest jakaś kontynuacja urzędowania niezależnie od różnic - zarzucił.
Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24