Słowa europosła Prawa i Sprawiedliwości Zdzisława Krasnodębskiego, który ocenił, że "zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu" komentowali w środę politycy. - Jak można takie rzeczy dzisiaj w Polsce opowiadać? Dzisiaj, kiedy mamy pół roku po wstrętnej, barbarzyńskiej inwazji Rosji na Ukrainę - mówiła posłanka Lewicy Beata Maciejewska. - Ja sobie po prostu nie wyobrażam, żeby polityk demokratycznego kraju w obecnej sytuacji tak mówił - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal.
- Uważam, że zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu - powiedział w Telewizji Republika europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski. - To paradoksalne - dodał. - Oczywiście, Rosja jest brutalna, Rosja może wypowiedzieć nam wojnę. Ale Polacy wiedzą, w sensie duchowym, czy psychologicznym, jak z takim niebezpieczeństwem się obejść - mówił polityk.
Dodał, że "Putin nas nie dzieli, tylko łączy". - Natomiast Unia Europejska posługuje się innymi zupełnie środkami - raczej zachętami, pieniędzmi, siłą miękką, na pewno też atrakcyjnością. Pamiętajmy, że to jest instytucja atrakcyjna i pamiętajmy na przykład o tym: my bardzo często jednak po naszej prawej stronie nie doceniamy przeciwnika, że Komisja Europejska ma bardzo sprawnych urzędników, doskonałych prawników, że Parlament Europejski jest bardzo dobrze zorganizowaną instytucją - powiedział Krasnodębski.
- I wygrać z nimi jest trudniej, bo na Rosję trzeba mieć HIMAR-s, Abramsy, wiadomo, jakich środków użyć. Natomiast, żeby sobie poradzić z Unią, a Unia, nie ogólnie, ale jest w tym kształcie opanowana przez te siły, które wzięły ją w jasyr, które są nam niesprzyjające, żeby wygrać z nimi i odzyskać dla nas wszystkich instytucje europejskie, to wymaga jednak większego wysiłku organizacyjnego, intelektualnego i w tym sensie to jest większe niebezpieczeństwo - dodał.
Posłanka Lewicy o słowach Krasnodębskiego: jak można takie rzeczy dzisiaj w Polsce opowiadać?
Słowa europosła PiS komentowali w środę politycy. - Co miesiąc takie osoby, jak europoseł Krasnodębski muszą odbierać te wstrętne unijne pieniądze, wkładać je do swoich portfeli i jednocześnie mówić, że więcej tak naprawdę łączy nas ze Wschodem niż Zachodem. Jak można takie rzeczy dzisiaj w Polsce opowiadać? Dzisiaj, kiedy mamy pół roku po wstrętnej, barbarzyńskiej inwazji Rosji na Ukrainę - skomentowała posłanka Lewicy Beata Maciejewska.
- Gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdybyśmy nie byli w Unii Europejskiej? Pan (Zbigniew) Ziobro z panem Krasnodębskim by nas obronili, opowiadając jakieś dyrdymały na temat tego, że oni nas okradają, albo że jest nam bliżej tak naprawdę do Putina? - pytała.
Gowin: w obrębie obozu rządowego ścierają się dwa podejścia
Jarosław Gowin, lider Porozumienia, były wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy, powiedział, że "wydaje się, iż w obrębie szeroko rozumianego obozu rządowego ścierają się dwa podejścia".
- Symbolem jednego z nich jest Andrzej Duda, który robi bardzo dużo, żeby Polska była postrzegana jako kraj wiarygodny w kontekście wojny w Ukrainie. Z drugiej strony jest ośrodek skupiony wokół Jarosława Kaczyńskiego, wokół Nowogrodzkiej i ci ludzie stawiają znak równości między Unią Europejską a Rosją, czy między Moskwą a Berlinem - ocenił.
Kowal: wzywam polityków PiS, żeby odcięli się od słów Krasnodębskiego
Poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal, komentując słowa Krasnodębskiego w "Jeden na jeden" w TVN24, ocenił, że "to brudne, polityczne myśli, które zatruwają polską debatę publiczną". - Wzywam polityków Prawa i Sprawiedliwości, żeby się po prostu od tego odcięli, od tych słów. Nie wiem, co się dzieje ze Zdzisławem Krasnodębskim - dodał.
- W tym, co mówi Krasnodębski nie ma żadnych paradoksów. Jeżeli ktoś widzi, co się dzieje, co wyprawia Rosja od pół roku i mówi takie rzeczy, to znaczy, że coś jest z nim nie tak. Z jego myślami, z jego podejściem do świata, z moralnością, którą powinniśmy się kierować w stosunkach międzynarodowych - ocenił.
- Ja sobie po prostu nie wyobrażam, żeby polityk demokratycznego kraju w obecnej sytuacji tak mówił - dodał polityk KO.
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk nie skomentował wprost słów europosła. - Od dłuższego czasu widzimy, że działania Unii Europejskiej wobec Polski są nie do końca transparentne. Po pierwsze, wstrzymywany jest bezprawnie i bezpodstawnie Fundusz Odbudowy po covidzie. Z drugiej strony do dzisiaj Polska nie dostała żadnego wsparcia na uchodźców wojny z Ukrainy - powiedział.
Krasnodębski: trzeba nic nie rozumieć, by sądzić, że niepodległość traci się jedynie w wyniku militarnego podboju
W środę około południa Krasnodębski zamieścił na Twitterze wpis, w którym napisał: "Trzeba nic nie rozumieć, by sądzić, że niepodległość traci się jedynie (w) wyniku militarnego podboju".
"Brak niepodległości to także niemożność podejmowania kluczowych decyzji gospodarczych, instytucjonalnych i politycznych. Brak niepodległości to konieczność podporządkowania się wzorom kulturowym narzucanym z zewnętrz itd." - dodał w kolejnym wpisie.
Źródło: TVN24