Gang zajmujący się kradzieżami i wyłudzeniami towarów przewożonych tirami rozbiło Centralne Biuro Śledcze i Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Tylko na początku roku przestępcy przejęli pięć transportów miedzi m.in. dla dolnośląskich hut. Zarobili na tym co najmniej sześć milionów złotych.
Zatrzymano aż 49 osób, w tym dwóch szefów firm spedycyjnych, którzy jednocześnie byli bossami gangu. - Większość zatrzymanych osób pracowała w branży transportowej. Dlatego doskonale orientowali się w specyfice tego rynku i wykorzystywali wszelkie niedociągnięcia w tej branży, które umożliwiały im przestępstwo - mówi oficer CBŚ KGP z Zarządu Wrocławskiego.
"Zarobili" miliony
Gang na początku roku przejął pięć transportów przewożących 120 ton miedzi wartych 6 milionów złotych. Towar straciła jedna z dolnośląskich hut. Przestępcy mają też na koncie co najmniej 40 transportów z elektroniką, odzieżą i innymi towarami.
Według oficera CBŚ na jednym przejętym tirze z elektroniką przestępcy zarabiali nawet milion złotych. A według informacji wrocławskiej Prokuratury Okręgowej gang wyłudził sprzęt elektroniczny, odzież i materiały kolorowe na co najmniej 15 milionów złotych.
Według śledczych Biura pieniądze wydawane były na nieruchomości, luksusowe samochody i zagraniczne wycieczki.
Z zaskoczenia
Domniemani szefowie gangu wpadli w pułapki zorganizowane przez CBŚ w podwarszawskich miejscowościach. Grupy szturmowe zatrzymywały ich gdy jechali do pracy.
Sąd zdecydował już na aresztowanie zatrzymanych na trzy miesiące. Ich nieruchomościami i luksusowymi samochodami zajęła się prokuratura i urząd skarbowy.
Kolejny sukces
To już druga tego rodzaju grupa przestępcza, która w ciągu ostatnich trzech tygodni została rozpracowana przez Centralne Biuro Śledcze. Ostatnim razem CBŚ uderzyło w grupę koszalińską. W tamtej sprawie domniemanych szefów gangu poznański sąd wypuścił za poręczeniem majątkowym.
Kulisy ostatniej akcji CBŚ będzie można zobaczyć w materiale Krzysztofa Spiechowicza w magazynie "Polska i Świat" o godz. 21.30.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24