Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia niemieckiej propozycji rozmieszczenia na terytorium Polski baterii Patriot. Podejście rządzących do współpracy z Niemcami w tej sprawie komentował w "Jeden na jeden" Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej. - Nie ma z naszej strony jakiejkolwiek awersji do współpracy sojuszniczej z Republiką Federalną Niemiec - przekonywał. Wiceminister mówił także o sprawie ewentualnego utworzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą.
Niemcy zaoferowali Polsce systemy obrony przeciwrakietowej Patriot, by wzmocnić bezpieczeństwo polskiej przestrzeni powietrznej. Początkowo, w poniedziałek, wicepremier, szef resortu obrony Mariusz Błaszczak oświadczył, że "z satysfakcją przyjął propozycję". W środę wieczorem Błaszczak zamieścił jednak wpis na Twitterze, w którym przekazał, że "zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane na Ukrainę i rozstawione przy zachodniej granicy".
Stało się to kilka godzin po ukazaniu się wywiadu, w którym prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że jego "własny, osobisty pogląd" jest taki, że "dla bezpieczeństwa Polski najlepiej byłoby, gdyby Niemcy przekazali ten sprzęt Ukraińcom, przeszkolili ukraińskie załogi, z zastrzeżeniem, że baterie miałyby być rozlokowane na zachodzie Ukrainy". Prezydent Andrzej Duda zakomunikował, że "jeśli Niemcy nie zgodzą się na wyjazd baterii na Ukrainę, to trzeba tę ochronę przyjąć u nas".
Ociepa: nie śledzę komunikacji między ministrem obrony a prezydentem
O polskie stanowisko był pytany w TVN24 wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. - Jako administracja państwowa staramy się mówić jednym głosem - przekonywał. - Dlaczego minister obrony nie skonsultował z prezydentem decyzji dotyczącej baterii Patriot w Polsce? - dopytywał prowadzący.
- Tutaj nie ma żadnej kolizji, dlatego że zarówno pan prezydent Andrzej Duda, jak i pan premier Mariusz Błaszczak są przekonani, że trzeba wspierać konsekwentnie Ukrainę - stwierdził Ociepa.
Dopytywany o przywołane przez prowadzącego słowa prezydenckiego ministra Pawła Szrota, że nie toczyły się rozmowy między prezydentem a ministrem Błaszczakiem w tej kwestii, odpowiedział. - Ja się mogę odnieść do meritum sprawy. Meritum sprawy wygląda tak: jeśli my obronimy dzisiaj zachodnią Ukrainę, to tym bardziej obronimy wschodnią Polskę.
- Nie śledzę przebiegu komunikacji między premierem Błaszczakiem a prezydentem Andrzejem Dudą - dodał.
Ociepa: nie ma z naszej strony awersji do współpracy sojuszniczej z Niemcami
Wiceszef MON był też pytany, czy w obliczu krytycznych wypowiedzi na temat Niemiec części polityków ugrupowania rządzącego istnieje jakiś problem w obecności niemieckich żołnierzy w Polsce? - Dla mnie to nie jest problem - odpowiedział. - Jest oczywiście aspekt historyczny, cały kontekst historyczny, obecności niemieckich żołnierzy w Polsce w ubiegłym wieku, ale te czasy minęły - dodał.
Wskazał, że już teraz niemieccy żołnierze przebywają na terytorium Polski.
- Absolutnie nie ma z naszej strony, ze strony naszego rządu, czy naszych sił zbrojnych, jakiejkolwiek awersji do współpracy sojuszniczej z Republiką Federalną Niemiec - dodał.
Siły Sojuszu na terytorium Ukrainy? Ociepa: podejście NATO może się zmienić
Czy potrzebujemy niemieckich Patriotów w Polsce? - Potrzebujemy sojuszniczego wsparcia. Niemcy są naszym sojusznikiem w NATO - odpowiedział. - Czy potrzebujemy niemieckich Patriotów w Polsce? - dopytał raz jeszcze prowadzący. - Potrzebujemy wzmocnienia wschodniej flanki NATO - odpowiedział.
- Do tego zachęcamy naszych sojuszników, także Niemców, których potencjał gospodarczy jest znacznie większy niż dotychczasowa pomoc dla Ukrainy - stwierdził. Dodał także, że niemieckie systemy Patriot na terytorium Ukrainy mogłyby chronić państwa NATO i właśnie z tego kraju zestrzeliwać potencjalne zagrożenia.
Strona niemiecka zakomunikowała, że niemieckie Patrioty, jako część systemu natowskiego, powinny znajdować się na terytorium kraju natowskiego, a przekazanie ich Ukrainie musiałoby zostać uzgodnione z partnerami z NATO. - Rzeczy, które są dzisiaj trudne do wyobrażenia, jutro mogą być już możliwe - ocenił Marcin Ociepa.
Wiceminister wskazał na zwiększającą się skale pomocy państw Sojuszu dla Ukrainy od początku wojny. - Podejście NATO może się zmienić - dodał.
Ociepa: Polska podnosi postulat zakazu lotów nad nad Ukrainą
Czy kontrpropozycja premiera Błaszczaka zakłada wysłanie żołnierzy NATO do Ukrainy, w celu obsługi niemieckich baterii Patriot? - dopytał prowadzący. - Polska podnosi w dyskusjach ewentualny postulat zakazu lotów. Zdecydowaliśmy się jako społeczność międzynarodowa, bodajże w Libii w 2011 roku, wprowadzić strefę zakazu lotów, by uniemożliwić Muammarowi Kaddafiemu bombardowanie ludności cywilnej i sianie terroru - odpowiedział.
- Być może za jakiś czas NATO i inni zachodni sojusznicy NATO, nie tylko flanka wschodnia, dojrzeje do przekonania, że nie możemy się przyglądać tej tragedii ludności ukraińskiej, której jesteśmy świadkami - dodał Marcin Ociepa.
- Co jeśli Rosja ten zakaz lotów złamie? - dopytał prowadzący. - Mówimy dzisiaj o hipotetycznym modelu. Hipotetyczny model zakłada, że strefa zakazu lotów sprowadza się do tego, że są zestrzeliwane wszystkie samoloty, które wkraczają w tę strefę, tak było w Libii – dodał Ociepa.
Zapytany, czy NATO jest gotowe na wprowadzenie strefy zakazu lotów, Ociepa powiedział, że dzisiaj nie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24