Zagraniczna ingerencja w kampanii? NASK: reklamy od organizacji z rosyjskimi powiązaniami

Dezinformacja. Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory
Kto finansował spoty, na które zwróciła uwagę NASK? "Pieniądze były wypłacane z terenu Polski"
Źródło: Monika Tomasik/Fakty o Świecie TVN24 BiS
NASK zidentyfikował aktywność CitizenGO - międzynarodowej organizacji znanej z antyaborcyjnej agendy i rosyjskich powiązań - w trakcie tegorocznej kampanii prezydenckiej w Polsce. Jej reklamy najpierw promowały Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna, a teraz Karola Nawrockiego.

Dotarliśmy do analizy przygotowanej przez zespół przeciwdziałania dezinformacji w Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), z której wynika, że międzynarodowa prawicowa organizacja CitizenGO była aktywna w kampanii prezydenckiej. Publikowała reklamy polityczne na Facebooku dotyczące wyborów w Polsce.

Na przykład grafikę z hasłem: "To wybór między życiem a śmiercią". Po jednej stronie - kolorowe zdjęcie Karola Nawrockiego i cytat: "Jestem za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci". Po drugiej - czarno-biała fotografia Rafała Trzaskowskiego z podpisem: "Jestem za aborcją do 12. tygodnia ciąży".

CitizenGO to antyaborcyjna grupa lobbingowa, znana z powiązań z rosyjskimi oligarchami oraz międzynarodowymi środowiskami konserwatywnymi. Zespół NASK przeanalizował aktywność kont CitizenGO Polska w serwisach Facebook i X (dawniej Twitter) i potwierdził ich autentyczność.

"Kampania prowadzona przez CitizenGO rozpoczęła się 13 maja" - czytamy w dokumencie. Według NASK "mogła dotrzeć do kilku tysięcy odbiorców".

Jeden z postów CitizenGo wspierających kampanię Karola Nawrockiego
Jeden z postów CitizenGo wspierających kampanię Karola Nawrockiego
Źródło: CitizenGo/X

W pierwszej fazie - przed pierwszą turą wyborów - konta CitizenGO Polska wskazywały na Grzegorza Brauna i Sławomira Mentzena jako kandydatów, "których poglądy są najbliższe przekonaniom i wartościom CitizenGO". Jak zaznaczono w analizie, reklamy na Facebooku nie zawierały jednoznacznego poparcia dla żadnego z kandydatów.

Sytuacja zmieniła się 26 maja. Od tego dnia - jak czytamy w dokumencie - "CitizenGO na obu platformach nawołuje obserwujących do 'powstrzymania' Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów i wspierania Karola Nawrockiego".

Jeden z wpisów CitizenGo w polskiej kampanii wyborczej
Jeden z wpisów CitizenGo w polskiej kampanii wyborczej
Źródło: CitizienGo/X

"Zidentyfikowana na wczesnym etapie kampania" została przez NASK zgłoszona 28 maja do Mety - właściciela m.in. Facebooka i Instagrama - "w związku ze znanymi zagranicznymi powiązaniami CitizenGO".

"O godzinie 12:40 stwierdzono, że konto nie jest już dostępne na Facebooku" - czytamy.

Zespół NASK - jak wynika z analizy - zgłosił też profil CitizenGO w serwisie X. W momencie publikacji tekstu jest on nadal aktywny na platformie.

Rosyjskie powiązania CitizenGO

CitizenGO to międzynarodowa organizacja lobbingowa o skrajnie prawicowym i antyaborcyjnym charakterze, założona w 2013 roku w Madrycie przez Ignacio Arsuagę jako część hiszpańskiego stowarzyszenia HazteOir. Organizacja jest znana z prowadzenia kampanii przeciwko prawom osób LGBT, aborcji czy edukacji seksualnej. Wykorzystuje do tego petycje online i kampanie w mediach społecznościowych.

W sierpniu 2021 roku portal WikiLeaks opublikował ponad 17 tysięcy wewnętrznych dokumentów organizacji CitizenGO oraz HazteOir z lat 2001–2017. Materiały zawierały m.in. listy darczyńców, wewnętrzne strategie działania, korespondencję oraz dane finansowe.

Z dokumentów wynikało, że CitizenGO miało otrzymać wsparcie finansowe od rosyjskiego oligarchy Konstantina Małofiejewa, znanego z bliskich relacji z Kremlem, finansowania prorosyjskich separatystów na Ukrainie i wspierania międzynarodowych prawicowych inicjatyw. W 2022 roku Małofiejew został oskarżony przez Departament Sprawiedliwości USA o naruszenie sankcji międzynarodowych poprzez zatrudnienie amerykańskiego obywatela do pracy w jego rosyjskiej stacji telewizyjnej Tsargrad TV oraz próbę nielegalnego transferu 10 milionów dolarów.

Schemat powiązań Citizen Go z rosyjskimi oligarchami
Citizen Go i Kreml
Źródło: Raport Europejskie Forum Parlamentarne 2021

Małofiejew miał przekazać CitizenGO 100 tysięcy euro. W zamian za finansowanie do rady fundacji CitizenGO wprowadzono jego współpracownika Aleksieja Komowa.

Komow to rosyjski działacz ultrakonserwatywny, blisko powiązany z Kremlem oraz z wpływowymi kręgami Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Pełni funkcję przedstawiciela Światowego Kongresu Rodzin (World Congress of Families, WCF) - międzynarodowej organizacji parasolowej zrzeszającej ruchy antyaborcyjne i prorodzinne z różnych krajów.

W 2023 r., w odpowiedzi na oskarżenia o powiązania z rosyjskimi oligarchami, CitizenGO opublikowało oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczyło, żeby kiedykolwiek otrzymało środki finansowe od osób związanych z Kremlem. Organizacja podkreśliła, że jej działalność opiera się wyłącznie na drobnych darowiznach od tysięcy obywateli wspierających wartości pro-life i prorodzinne.

Jednocześnie w oświadczeniu zaznaczono, że CitizenGO potępia rosyjską inwazję na Ukrainę, wspiera lokalne organizacje takie jak Caritas w Polsce, Słowacji i na Węgrzech oraz zakończyło swoją działalność w Rosji 1 marca 2022 roku.

rp szlasa
Gawkowski o ingerencji służb rosyjskich w wybory prezydenckie w Polsce

Przypomnijmy, że kilka dni temu dziennikarze Wirtualnej Polski opisali, iż za publikowanymi w internecie reklamami dotyczącymi głównie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena stoją pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Mieli to robić poprzez nieznane wcześniej konta "Wiesz Jak Nie Jest" oraz "Stół Dorosłych".

Autorzy z WP.pl zidentyfikowali trzy osoby występujące w reklamach i skontaktowali się z nimi. Odpowiedziały, że do udziału w filmikach zachęciły je osoby powiązane z fundacją Akcja Demokracja. Zarząd fundacji przyznał, że jej pracownik pomagał zagranicznemu partnerowi organizacji w "znalezieniu chętnych do wzięcia udziału w nagraniach".

Firma, o której mowa, to Estratos Digital GmbH z siedzibą w Wiedniu, świadcząca dla fundacji "usługi technologiczne oraz konsultacje w zakresie komunikacji". Sprawą również zajęli się eksperci NASK oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a reklamy zostały zablokowane.

Czytaj także: