Zatrzymani młodzi kierowcy bez prawa jazdy i prowadzący auta na promilach - taki jest efekt policyjnej akcji "Dyskoteka" na Mazowszu. Funkcjonariusze drogówki przez ostatnie weekendowe noce kontrolowali młodzież wracającą z nocnych imprez. Tylko pod jedną z większych dyskotek pod Grójcem w jedną noc zatrzymali sześciu pijanych kierowców.
Mazowieccy policjanci sprawdzali, czy wracający z dyskotek nie jadą na podwójnym gazie i czy nie są pod wpływem środków odurzających. Kontrolowali też, czy w samochodach nie jedzie więcej pasażerów, niż pozwalają przepisy.
Pod Grójcem w ciągu zaledwie jednej nocy zatrzymali aż sześciu pijanych kierowców i nietrzeźwego pieszego, który maszerował środkiem ruchliwej drogi. Były też dwa przypadki kierowania autem przez kierowców którzy nie mieli prawa jazdy. Jeden z nich miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie, a gdy zatrzymał samochód, usiłował zamienić się miejscami z pasażerką. Dziewczyna, choć miała prawo jazdy i była zupełnie trzeźwa, nie prowadziła.
W drugim przypadku kierowca przy próbie zatrzymania przejechał przez wysepkę rozdzielająca jezdnię i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania, a samochód zabrał bez wiedzy ojca.
Wszystkie osoby, zatrzymane tej nocy przez policjantów, to luzie młodzi, posiadający prawo jazdy zaledwie od paru lat. Jak wynika ze statystyk, do największej liczby wypadków dochodzi w weekendy. Sporą część z nich powodują wracających z dyskotek.
Mazowieccy Policjanci zapowiadają, że pod dyskotekami będą „łapać” co weekend.
bas /sk
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mazowiecka policja