Zjechał na pobocze, uderzył w drzewo, dachował. 37-latek nie żyje

Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Źródło: KP PSP w Sieradzu
Tragiczny wypadek na drodze krajowej numer 12 w miejscowości Wróblew (Łódzkie). 37-letni kierowca samochodu osobowego zjechał z drogi, uderzył w słupek i drzewo, na koniec dachował. Mężczyzna zginął na miejscu.

Jak poinformował brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, do zdarzenia doszło około godziny 10.30 na krajowej "12" we Wróblewie pod Sieradzem. Dachował samochód osobowy, na miejscu cały czas pracują służby.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że 37-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze, uderzył w słupek ogrodzenia, a następnie w drzewo i dachował. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu - informuje asp.sztab. Agnieszka Kulawiecka z KPP w Sieradzu.

Droga jest częściowo zablokowana, wprowadzono ruch wahadłowy.

Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Źródło: KP PSP w Sieradzu
Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Tragiczny wypadek na DK 12 pod Sieradzem
Źródło: KP PSP w Sieradzu

Nie zatrzymał się po sygnałach policji

Jak ustaliliśmy, zanim doszło do zdarzenia, kierujący 37-latek popełnił kilka wykroczeń na oczach policjantów jadących z naprzeciwka.

- Policjanci zauważyli pojazd, który jechał z bardzo dużą prędkością, do tego wyprzedzał na skrzyżowaniu na linii podwójnej ciągłej kilka samochodów. Dali mu sygnał do zatrzymania, kierujący jednak go zignorował. Funkcjonariusze zawrócili i za około półtora kilometra natrafili na wypadek z udziałem tego kierowcy. Jak się okazało 37-latek miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - przekazała oficer prasowa sieradzkiej policji.

Czytaj także: