Europoseł Konfederacji Grzegorz Braun ogłosił, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. Jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak przekazał w czwartek, że do sądu partyjnego trafi wniosek o usunięcie Brauna z ugrupowania. W sierpniu ubiegłego roku Rada Liderów Konfederacji wskazała, że ich kandydatem w wyborach będzie Sławomir Mentzen. Poseł poinformował w czwartek o złożeniu w Państwowej Komisji Wyborczej zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego.
Grzegorz Braun, europoseł, prezes Konfederacji Korony Polskiej, która wchodzi w skład koalicyjnej Konfederacji, oświadczył w środę późnym wieczorem w rozmowie z Dawidem Mysiorem z serwisu Sprawki, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich, które odbędą się 18 maja.
- Tak, będę kandydował w tych wyborach. Z Bożą i ludzką pomocą. Myślę, że to jest dobry projekt i dzięki temu będziemy mogli znacznie zwiększyć szansę na to, by w następnym parlamencie, Sejmie, Senacie, znalazła się reprezentacja polskich katolików - powiedział Braun.
Został zapytany, czy chce tą decyzją rozbić Konfederację, bo ma ona już swojego kandydata, Sławomira Mentzena. Polityk powiedział, że "nie ma skłonności autodestrukcyjnych".
- Konfederację współtworzyłem przed laty z panami prezesami (Januszem) Korwinem (-Mikke), (Robertem) Winnickim. Przez te lata, państwo i Bóg mi świadkiem, że czyniłem wszystko, a może i więcej dla dobra tej formacji, która była istotnie pewnym nawet i przełomem, kopernikańskim przewrotem na polskiej scenie politycznej, ponieważ dowiedliśmy i w praktyce to potwierdziliśmy, że można skutecznie współdziałać nie tracąc czasu na zdążanie do jakiejś nigdy nieosiągalnej komunii dusz - twierdził. Dodał, że nie jest żadną tajemnicą, że "te sprawy zmieniały się z biegiem czasu".
- Od dwóch lat nasiliło się dążenie do szkodliwego zawężania i ujednolicania. Pewnym ukoronowaniem tego procesu było, mimo wcześniejszych zapowiedzi, niezwołanie kongresu Konfederacji, nieprzeprowadzenie procedury prawyborczej w Konfederacji - powiedział Braun.
- Konfederacja Korony Polskiej jest w pełni zdolna do odegrania roli ośrodka krystalizacji i odegrania roli narzędzia politycznego użytecznego dla znacznie szerzej pojmowanej polskiej prawicy - mówił.
Bosak: za błędy ponosi się konsekwencje
Do decyzji Brauna odniósł się w czwartek przed południem na konferencji prasowej jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak. Podkreślił, że Rada Liderów Konfederacji dała mandat Sławomirowi Mentzenowi i to on jest kandydatem ugrupowania na prezydenta.
- To, co wczoraj ogłosił Grzegorz Braun, nie jest ani skonsultowane, ani w mojej ocenie przemyślane - powiedział. Dodał, że traktuje to również "w kategoriach błędu politycznego".
Jak powiedział, za błędy ponosi się konsekwencje. Poinformował, że do sądu partyjnego trafi wniosek o usunięcie Brauna z Konfederacji. - Ubolewam, że do tej sytuacji musi dojść, natomiast nie jest możliwe, żeby jedna partia polityczna wystawiała dwóch kandydatów na prezydenta. Takiej sytuacji nie będzie - mówił.
- Jeżeli ktoś chce wystartować bez upoważnienia władz, oczywiście może to zrobić, każdy może korzystać ze swoich praw, natomiast nie reprezentuje w tej sytuacji Konfederacji - dodał.
Obecny na konferencji Sławomir Mentzen powiedział, że z pewnym zaskoczeniem przyjęto informację o starcie Brauna w wyborach prezydenckich, co nazwał "rozstaniem się" Brauna z Konfederacją.
"Postrzegamy to jako sytuację, w której Braun zdecydował się zakończyć współpracę z Konfederacją"
- Grzegorz Braun podjął samodzielną decyzję o opuszczeniu projektu Konfederacja. Zdecydował się wystartować w wyborach prezydenckich - powiedział wcześniej w rozmowie z reporterem TVN24 Arturem Molędą Krzysztof Rzońca, który jest w sztabie wyborczym Mentzena.
Dodał, że decyzja Brauna "jest dla nas niezrozumiała", dlatego że "Grzegorz Braun wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na jedności Konfederacji, a w tym momencie rozbija tę jedność".
- Postrzegamy to jako sytuację, w której Grzegorz Braun zdecydował się zakończyć współpracę z Konfederacją i rozpocząć solową karierę polityczną - mówił z kolei poseł Konfederacji Michał Wawer.
Mentzen: złożyliśmy w PKW zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego
W sierpniu ubiegłego roku Rada Liderów Konfederacji wskazała, że kandydatem ugrupowania w wyborach będzie Sławomir Mentzen. W czwartek poseł Konfederacji poinformował w serwisie X o złożeniu w Państwowej Komisji Wyborczej zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego.
"Jako pierwsi złożyliśmy dziś w PKW zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego!" - napisał Mentzen.
Mentzen: Braun jest wielkim patriotą Konfederacji, nie chciałby jej rozbicia
Komentując w sobotę, 11 stycznia, w rozmowie z Polską Agencją Prasową pojawiające się wówczas doniesienia o możliwym starcie w wyborach Brauna, Mentzen ocenił, że "to ludzie nieżyczliwi Grzegorzowi Braunowi rozpuszczają takie plotki". - Grzegorz Braun jest wielkim patriotą Konfederacji. Przecież nie chciałby jej rozbicia – powiedział.
Z kolei 8 stycznia w RMF FM Mentzen, odnosząc się do tych doniesień, stwierdził, że Konfederacja wybrała już swojego kandydata. - Jestem nim ja - podkreślił. Dodał, że nie wierzy, by Braun chciał rozbić projekt Konfederacji.
Bosak: decyzja o poparciu Mentzena nie miała prawa być zaskoczeniem dla kolegów z Korony
Jeden z liderów Konfederacji, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak napisał w środę 15 stycznia wieczorem na platformie X, że stara się nie komentować publicznie spraw wewnętrznych, "niemniej jedną rzecz należy wyjaśnić". "Nie jest prawdą aby prawybory w Konfederacji zostały zablokowane poparciem kandydatury Sławomira Mentzena przez Radę Liderów i aby nastąpiło to w obawie przed popularnością Grzegorza Brauna - napisał. Dodał, że "sekwencja zdarzeń była odwrotna".
"Latem zeszłego roku to Ruch Narodowy zaproponował władzom Konfederacji uchwałę o organizacji prawyborów (których od początku byliśmy zwolennikami). Jednak — co dla wielu było zaskoczeniem — dla przegłosowania tej uchwały nie udało się zbudować większości w Radzie Liderów. Nasi koalicjanci wiązali poparcie prawyborów z dodatkowymi warunkami (np. zwołaniem kongresu czy zawężeniem listy kandydatów), podczas gdy my uważaliśmy, że trzeba po prostu powtórzyć formułę sprzed pięciu lat, skoro się sprawdziła. Szkoda, że liderzy Korony lub Nowej Nadziei nie poparli naszej propozycji! Razem mielibyśmy większość. Można było z prawyborami ruszać od września i od jutra wspólnie zbierać już podpisy dla ich zwycięzcy, którym naprawdę nie było jasne kto by został" - czytamy we wpisie Bosaka.
"Dopiero wówczas, gdy było dla nas zupełnie jasne, że nie ma poparcia dla uchwały o prawyborach, postanowiłem 13 sierpnia ogłosić poparcie dla kandydatury Sławomira Mentzena. A następnie wycofaliśmy projekt uchwały jako bezprzedmiotowy - napisał Bosak.
"Nasza decyzja o poparciu Sławomira Mentzena nie miała prawa być zaskoczeniem dla Kolegów z Korony bowiem miesiąc wcześniej, podczas spotkania 9 lipca, przekonywaliśmy ich do poparcia prawyborów oraz ostrzegaliśmy przed unikaniem decyzji do końca sierpnia czy dłużej!" - dodał.
Rada Liderów Konfederacji to kilkunastoosobowy organ, w którym zasiadają między innymi Bartłomiej Pejo, Krzysztof Bosak, Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun czy Konrad Berkowicz. Partię tworzą formacje: Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), której liderem jest Sławomir Mentzen, Ruch Narodowy - którego liderem jest Bosak oraz Konfederacja Korony Polskiej z obecnym europosłem Grzegorzem Braunem na czele.
Kampania wyborcza ruszyła w środę po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw postanowienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie zarządzenia wyborów prezydenckich na 18 maja. Do postanowienia dołączony jest kalendarz wyborczy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wybory prezydenckie 2025. Kiedy się odbędą? Kto kandyduje?
Źródło: tvn24.pl, sprawki.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak