Słyszymy doniesienia, że rządzący szykują się do podniesienia podatków. Jeżeli zostanę prezydentem Rzeczypospolitej, to nie będzie na to zgody. Będzie twarde weto podatkowe - mówił na konferencji prasowej w Warszawie kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.
Na czwartkowej konferencji prasowej Rafał Trzaskowski oświadczył, że chce wprowadzić zasadę bezpartyjności pracowników Kancelarii Prezydenta. - Każdy, kto znajdzie zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta będzie musiał złożyć legitymację partyjną - podkreślił.
Przekonywał, że obecny prezydent jest związany tylko z jedną partią polityczną. - Silny prezydent to prezydent niezależny, to prezydent który jest w stanie się unieść ponad swoje otoczenie, to prezydent który opiera się na radzie bardzo wielu środowisk, ale to przede wszystkim prezydent, który odbudowuje na serio wspólnotę - przekonywał Trzaskowski.
Wyznał, że ma dziś silne "poczucie, że rząd coś ukrywa". - Dlatego się spieszył z organizacją wyborów. Słyszymy doniesienia, że rządzący szykują się do podniesienia podatków - mówił. I dodał: - Tu trzeba jasno powiedzieć, że jeżeli zostanę prezydentem Rzeczypospolitej, to nie będzie na to zgody. - Będzie twarde weto podatkowe jeżeli chodzi o podnoszenie wszelkiego rodzaju obciążeń dla obywateli - zapewnił kandydat KO.
"Mam nadzieję, że pan prezydent stanie do debaty"
Trzaskowski pytany był, jak ocenia fakt, że nie dojdzie do debaty organizowanej przez TVN, TVN24, Onet i WP. - Szkoda, że pan prezydent nie chce stanąć do debaty. Ja wielokrotnie apelowałem do pana prezydenta o odwagę, żeby nie organizować kolejnej ustawki, bo słyszę, że jest organizowany wiec w Końskich, wiec PiS-owski, za publiczne pieniądze - odpowiedział kandydat KO.
Zaapelował też do prezydenta Dudy, "żeby takich wieców nie organizować za pieniądze publiczne i żeby stanąć do prawdziwej debaty". - Ja już byłem w TVP. Widziałem, jak ta debata wygląda. Pytania, które nie mają nic wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością, z dzisiejszymi problemami Polek i Polaków. Pytania, które przede wszystkim odwołują się do tych sporów, które już dawno zostały rozstrzygnięte - powiedział Trzaskowski.
Według niego, Polki i Polacy zasługują na prawdziwą dyskusję kandydatów, a nie na kolejną ustawkę w TVP. - I dlatego panie prezydencie apeluję, żeby stanął pan do prawdziwej, otwartej debaty, gdzie różne telewizje będą mogły zadawać pytania - oświadczył kandydat KO.
- Mam nadzieję, że ten pomysł, żeby kilka redakcji się wzajemnie porozumiało będzie się mógł ziścić, i że wtedy pan prezydent stanie do debaty, w której nie będzie znał wszystkich pytań przed debatą, do debaty, w której będzie można sobie zadawać pytania, do debaty która naprawdę będzie odnosić się do tych problemów najważniejszych, o których dzisiaj mówią Polki i Polacy, czyli przede wszystkim do kwestii walki o miejsca pracy, do bezpieczeństwa, do służby zdrowia, czy edukacji - zaznaczył Trzaskowski.
W środę prezydent Duda podkreślił, że zawsze chętnie bierze udział w debacie, która odbywa się na uczciwych zasadach ustalonych ze wszystkimi. - A nie, proszę państwa, że jakaś jedna prywatna telewizja pana Trzaskowskiego podaje termin debaty i nakazuje się stawić - powiedział Duda. Dodał, że "okazuje się, że pan Trzaskowski chce sobie organizować debatę pod ochroną zagranicznych mediów". - Ja się na to nie zgadzam. Dlaczego polskie media mają być gorzej traktowane? Dlaczego ma być gorzej traktowany Polsat, dlaczego ma być gorzej traktowana TVP? – dopytywał na wiecu w Złotowie prezydent. On też wyraził nadzieję, że "będziemy mieli w Polsce normalną, uczciwą debatę organizowaną przez wszystkie wielkie telewizje, do której będą mogły się dołączyć inne media, i będą mogły to na równych prawach transmitować".
Debatę w Końskich organizuje w poniedziałek 6 lipca TVP. Według informacji medialnych, TVP zapowiada, że udostępni za darmo sygnał transmisji wszystkim zainteresowanym mediom.
Trzaskowski: z Barackiem Obamą rozmawialiśmy o bezpieczeństwie i przyszłości NATO
Trzaskowski został zapytany na czwartkowej konferencji prasowej o przebieg środowej rozmowy z byłym prezydentem USA. Poinformował, że z Barackiem Obamą rozmawiał o kwestiach bezpieczeństwa, stacjonowania wojsk USA w Polsce oraz o przyszłości NATO, i żeby "potwierdzić to, że tylko Polska silna w Unii Europejskiej jest traktowana w pełni po partnersku przez USA".
- Potwierdziłem, że jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i relacje z USA, to tutaj jest pełna kontynuacja polityki (prowadzonej - red.) przez wszystkie rządy, że jest to kwestia polskiej racji stanu. O tym głównie rozmawialiśmy: o kwestii bezpieczeństwa i przyszłości NATO - powiedział Trzaskowski.
Rozmowa odbyła się w środę. Trzaskowski przyznał, że jego sztab wyborczy zwrócił się o możliwość odbycia takiej rozmowy. Informując o niej w środę, Trzaskowski napisał na Twitterze, że rozmawiał z Barackiem Obamą "o demokracji w Polsce, o znaczeniu naszego kraju dla zjednoczonej Europy, a także o tym, jak kluczową sprawą jest sojusz polsko-amerykański". "Zaufanie między naszymi narodami to fundament relacji transatlantyckich" - napisał Trzaskowski na Twitterze.
Barack Obama był prezydentem USA w latach 2008-2016.
Źródło: PAP, TVN24