Krajowe Biuro Wyborcze wypłaci rekompensaty Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych za przygotowania do korespondencyjnych wyborów prezydenckich, które ostatecznie się nie odbyły. Poczta Polska ma otrzymać ponad 53 miliony złotych, a PWPW – ponad 3 miliony złotych.
W lipcu 2020 r. Sejm uchwalił nowelizację ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu.
Zakłada ona między innymi, że podmioty, które w związku z przeciwdziałaniem COVID-19 zrealizowały polecenie premiera o przeprowadzeniu korespondencyjnych wyborów prezydenckich, mogą wystąpić do szefa Krajowego Biura Wyborczego o przyznanie jednorazowej rekompensaty na pokrycie zasadnie poniesionych kosztów, związanych bezpośrednio z realizacją polecenia.
W grudniu 2020 r. rząd przyjął uchwałę w sprawie przyznania szefowi Krajowego Biura Wyborczego z ogólnej rezerwy budżetowej środków finansowych przeznaczonych na jednorazową rekompensatę dla tych podmiotów.
Czytaj więcej: Wybory, których nie było, kosztowały Pocztę Polską blisko 70 milionów. Ujawniamy dokumenty
53 mln zł dla Poczty, 3 mln zł dla PWPW
Krajowe Biuro Wyborcze poinformowało we wtorek PAP, że takie wnioski złożone przez Pocztę Polską oraz Polska Wytwórnię Papierów Wartościowych zostały rozpatrzone i podjęto decyzję o wypłacie rekompensaty.
KBW ustaliło wysokość rekompensaty dla Poczty Polskiej na kwotę 53 milionów 205 tysięcy 344 złotych. Pozostała kwota, o zwrot której wnosiła Poczta, czyli 17 milionów 91 tysięcy 961 złotych została uznana za niezasadną.
W przypadku Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych KBW ustaliło wysokość rekompensaty na kwotę 3 milionów 245 tysięcy 61 złotych. Kwota 959 tysięcy 264 złotych została uznana za niezasadną. Jak dowiedziała się PAP w KBW, w przypadku wniosku Poczty Polskiej dotyczącego rekompensaty nie została uznana m.in. część kwoty za magazynowanie pakietów wyborczych.
Czytaj w Konkrecie24: Wybory prezydenckie 2020: najdroższe od 15 lat. Koszt przygotowań do głosowania 10 maja - ukryty
Wybory, które się nie odbyły
Wiosną 2020 roku szef kancelarii premiera Michał Dworczyk informował, że premier Mateusz Morawiecki "polecił Poczcie Polskiej realizację działań zmierzających do przygotowania przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym, a PWPW - wydrukowanie kart i instrukcji głosowania". Dodatkowo "każdorazowo premier wyznaczał ministrów - Aktywów Państwowych oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji - jako odpowiedzialnych za zawarcie umów ze spółkami".
Do wyborów 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym ostatecznie nie doszło. Państwowa Komisja Wyborcza 7 maja zakomunikowała, że głosowanie 10 maja nie może się odbyć i nie mogą mieć zastosowania przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, nie będzie obowiązywać cisza wyborcza, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte. Wybory prezydenckie przeprowadzono 28 czerwca (I tura) i 12 lipca (II tura) w zdecydowanej większości w sposób tradycyjny.
WSA: decyzja premiera jest nieważna, rażąco naruszyła prawo
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł we wrześniu ubiegłego roku o nieważności kwietniowej decyzji premiera zobowiązującej Pocztę Polską do przygotowania w maju 2020 r. wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym. Sąd uznał, że decyzja ta rażąco naruszyła prawo. Od wyroku WSA premier złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock