Polacy chcą mieć wybór szerszy niż między dwiema największymi partiami. My im ten wybór dajemy. Bardzo się z tego cieszę, że oni to odnajdują - powiedział w TVN24 przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia, jeden z liderów Trzeciej Drogi. Zapowiedział, że Trzecia Droga na ostatniej kampanijnej prostej "chce przyspieszyć z paroma elementami" i osiągnąć wynik między 12 a 15 procent.
Szymon Hołownia w "Rozmowie Piaseckiego" mówił o trwającej kampanii wyborczej i o spodziewanym wyniku jego ugrupowania. - Mamy w tej chwili spokojnie 11 procent i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec tej drogi - powiedział.
Zaznaczył, że "zwycięstwo", o którym mówił w innych wypowiedziach, "będzie nasze wspólne". - Dzisiaj mówimy o zwycięstwie opozycji demokratycznej - sprecyzował.
Jak mówił, "Polacy tak rozdali karty, że żadnej z dwóch największych sił, ani PiS-owi, ani Platformie, nie chcą dać mandatu do jednoosobowego sprawowania władzy". - Chcą mieć wybór i my im ten wybór dajemy. Bardzo się z tego cieszę, że oni to odnajdują - dodał. - Dzisiaj jesteśmy na poziomie około 11, nawet 12 procent. Chcemy na tej ostatniej prostej przyspieszyć z paroma jeszcze elementami tak, żeby nasz wynik zmieścił się między 12 a 15 procent - zapowiedział lider Polski 2050.
Hołownia: to są, mam nadzieję, ostatnie wybory tego starego świata
Hołownia był pytany, dlaczego Trzecia Droga nie osiąga sondażowych wyników na poziomie 20 procent, tak jak chcieli tego jej liderzy.
- Myślę, że jest kilka czynników. Pierwszym jest to, że ten mechanizm polaryzacyjny bardzo mocno działa. To są, mam nadzieję, ostatnie wybory tego starego świata, w którym spór między PiS-em a Platformą musi zostać rozstrzygnięty. Może myśmy się w nim rozsmakowali, może myśmy się do niego przyzwyczaili i może tak definiujemy sobie dzisiaj świat - stwierdził.
Przekonywał jednak, że już te wybory "będą miały w sobie nutę depolaryzacji". - Ludzie jednak szukają wyboru. My swoim istnieniem, pracą dajemy ludziom wybór - podkreślał.
- Natomiast druga rzecz to jest kwestia tego, że my się składamy z dwóch elementów: Polski 2050 i PSL-u. Stworzyliśmy nowy brand i on będzie na kartach wyborczych – Trzecia Droga. Musimy dużo pracy włożyć w to, żeby ludziom powiedzieć, że ta Trzecia Droga to właśnie te dwie partie - dodał i zapowiedział, że w ostatnim tygodniu kampanii na tym właśnie skupi się promocja Trzeciej Drogi.
Hołownia: będziemy w rządzie aktywnym partnerem
Hołownia mówił też o pozycji jego ugrupowania w zjednoczonej opozycji. - Myśmy bardzo jasno zaznaczyli swoją podmiotowość i swoją autonomię. Ja też przecież jasno powiedziałem: szanuję, będziemy razem robić rząd, ale nie jesteśmy "rezerwuarem narządów" dla Platformy Obywatelskiej. Jesteśmy zupełnie nową propozycją i będziemy w tym rządzie aktywnym partnerem - podkreślił.
Jak dodał, PiS "zmonopolizował strach", a "nadzieja wciąż za często jest sierotą". - Ludzie chcą mieć nadzieję, ludzie chcą odetchnąć, ludzie chcą trochę spokoju. To ciśnienie, które dzisiaj w kraju jest, jest dla nich nieznośne. Oni to czasem werbalizują, czasem nie potrafią, ale widać, jak reagują na politykę i polityków - powiedział.
- My za trzy tygodnie będziemy siedzieć przy stole razem i próbować robić rząd od prawej do lewej w tej naszej koalicji. Po to się idzie do wyborów, żeby spróbować to właśnie zrobić. I to jest ta nadzieja - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24