Cztery lata z panem prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim rozmawiałem na temat konieczności zmiany ordynacji wyborczej. Mam stuprocentową pewność, że PiS nie spełni moich postulatów - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" Paweł Kukiz. Odpowiedział także na wezwanie szefa Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny, który chce, by liderzy ugrupowań opozycyjnych złożyli deklarację, że po 13 października nie będą współpracować z PiS. Kukiz postawił mu dwa warunki.
Lider Kukiz'15 pytany, czy PSL- Koalicja Polska (z list komitetu startuje Kukiz'15) może być po wyborach parlamentarnych koalicjantem Zjednoczonej Prawicy, odpowiedział, że "głosowanie na Koalicję Polską to dokonanie wyboru, czy głosujesz na demokrację (...), czy głosujesz na dyktaturę, czyli na PiS".
Zaznaczył, żeby "nie mylić koalicji z porozumieniem". - Ja nigdy nie miałem ambicji, by rządzić, bo ja się na tym nie znam - przyznał. Dodał, że ma "stuprocentową pewność, że PiS nie spełni jego postulatów".
Paweł Kukiz podkreślił, że PiS było pierwszą partią, z którą rozmawiał. - Cztery lata z panem prezesem (PiS, Jarosławem Kaczyńskim - red.) rozmawiałem na temat konieczności zmiany ordynacji wyborczej - zaznaczył.
Na uwagę, że Kaczyński po wyborach może być "pod ścianą", bo może mu brakować kilku głosów, by rządzić, Kukiz ocenił, że "z tym, kto jest pod ścianą i zgadza się na jakieś warunki, jest mała gwarancja spełnienia tych postulatów".
- Wolałbym, żeby to była opcja, która dopuszcza referenda, czy tak jak Platforma (Obywatelska - red.) miała w programie jednomandatowe okręgi wyborcze - powiedział. - Natomiast przeraża mnie sytuacja taka, że ta Platforma ma tak marne poparcie, że właściwie jest małe prawdopodobieństwo, by w jakikolwiek sposób liczyła się w grze o władzę - przyznał Kukiz.
Kukiz odpowiada na apel Schetyny
Odniósł się również do apelu przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny.
Szef PO w niedzielę na konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej wezwał liderów pozostałych ugrupowań opozycyjnych, by zadeklarowali, że po wyborach nie będą współpracować z PiS. Jak mówił, od liderów PSL, Kukiz'15, SLD, Lewicy Razem, Wiosny, a także od Konfederacji oczekuje "jasnego zapewnienia: po wyborach żadnych paktów z Kaczyńskim".
- Szanowny Grzegorzu, jeśli ty się zobowiążesz, że w sytuacji, gdy będzie wam brakowało Kukiza i PSL do sprawowania władzy i zobowiążesz się, że w tym momencie wprowadzisz przynajmniej mieszaną ordynację wyborczą i złożysz drugie jeszcze oprócz tego zobowiązanie, że w przypadku jeśli osiągniesz marny wynik, zrzekniesz się funkcji przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, to w tej chwili mogę zadeklarować, że nie wejdę w żadne relacje z Prawem i Sprawiedliwością - odpowiedział na apel w "Rozmowie Piaseckiego" Kukiz.
Powtórzył, że "Prawo i Sprawiedliwość nie chce wprowadzać jego postulatów, więc jakikolwiek sojusz od razu odpada".
- Oni nie wprowadzą tych postulatów, ponieważ intencją prezesa (Kaczyńskiego - red.) jest wzmacnianie autorytaryzmu państwa i wzmacnianie pozycji pierwszego sekretarza - ocenił gość Konrada Piaseckiego.
Autor: js/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24