Kukiz: Mogą być przyspieszone wybory za dwa lata. Wystarczy tąpnięcie gospodarcze

Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 43,6 procent głosów, Koalicja Obywatelska - 27,4 procent, SLD - 12,4 procent, PSL - 9,1 procent, Konfederacja - 6,4 procent - wskazują sondażowe wyniki late poll, przygotowane przez IPSOS. Frekwencja w wyborach wyniosła 61,1 procent.

W specjalnym wydaniu "Kawy na ławę" Michał Dworczyk z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że PiS "nie miał przekonania, że ma coś zagwarantowane". - Jesteśmy dobrej myśli, ale czekamy na końcowe wyniki. Żadna partia nie miała tak mocnego mandatu jak Prawo i Sprawiedliwość – ocenił.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę, że 239 mandatów, które może uzyskać PiS według prognoz IPSOS to nie jest bardzo dobry wynik. - A jeśli nie będzie tej samodzielnej większości, to rodzi się bardzo poważne pytanie polityczne: jak dalej mogą się potoczyć losy? – zastanawiał się.

Włodzimierz Czarzasty (SLD) pogratulował wyników pozostałym gościom "Kawy na ławę". Zwrócił uwagę, że lewica po czterech latach nieobecności wraca do Sejmu.

Paweł Kukiz (PSL) wyraził przekonanie, że wyborczy wynik umożliwia mu "dalszą walkę o państwo demokratyczne". - Bo nigdy nie będziemy państwem demokratycznym, dopóki nie nadamy obywatelom praw takich jak wskazywanie kandydata na posła. To rzecz kluczowa, podstawowa – podkreślił.

Krzysztof Bosak ocenił, że politycy Konfederacji nie byli zapraszani do stacji telewizyjnych i w związku z tym możliwości dotarcia z przekazem do szerszej widowni tej formacji były ograniczone.

– Z pewnością nie pomagała Konfederacji dysproporcja finansowa. Nasza kampania była około tysiąc razy tańsza od partii finansowanych z budżetu – dodał.

Po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników Jarosław Kaczyński mówił, że jego ugrupowanie czeka "refleksja nad tym, co się udało, ale także nad tym, co się nie udawało i co spowodowało, że część społeczeństwa uznała, że nie należy nas popierać". Michał Dworczyk zapytany o te słowa stwierdził, że PiS jest bardzo zadowolone z wyników. - A to, że ciągle prowadzona jest refleksja, co powinno być poprawione czy w samym działaniu powinno być poprawione, to chyba nic złego – skomentował.

- Te wybory pokazują, że blisko osiem milionów Polaków popiera Prawo i Sprawiedliwość. Nigdy żadna formacja polityczna w żadnych wyborach nie osiągnęła takiego wyniku – stwierdził.

Zawodu z wyniku Koalicji Obywatelskiej nie krył Andrzej Halicki. – Osobiście liczyłem na więcej i to nie jest taki wynik, jaki powinniśmy osiągnąć. Powinna być dużo bardziej skuteczna komunikacja z obywatelami – powiedział.

- Ja wiem, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przegra, a przegra za cztery lata – zapowiedział Włodzimierz Czarzasty. - Uważam, że przez cztery lata doprowadzimy do tego, jeżeli PiS będzie rządziło, że przegra. PiS realizowało całą sferę socjalną, a opozycja w Sejmie była marna. Ludziom trzeba różne rzeczy złe, które PiS robił wytłumaczyć – dodał.

Paweł Kukiz nie wyklucza przyspieszonych wyborów parlamentarnych za dwa lata. - Wystarczy tąpnięcie w gospodarce i będzie pozamiatane – stwierdził. Jego zdaniem "Lewica połknie Platformę Obywatelską, bo Platforma przestała być wyrazistym ruchem".

Zapytany o koalicję z PiS Krzysztof Bosak podkreślił, że "jeżeli PiS będzie miało za mało głosów do samodzielnej większości, nie będzie szukał koalicjanta, a będzie szukał pojedynczych posłów do większości".

- Znajdzie ich w Koalicji Obywatelskiej, znajdzie ich w PSL-u, znajdzie ich być może na Lewicy, bo Lewica podkreślała w kampanii wyborczej wiele zbieżności programowych z PiS. Z pewnością PiS nie znajdzie w Konfederacji posłów, których będzie w stanie wykupić, ponieważ Konfederacja jest siłą złożoną z ideowców – zapewnił.

Autor: asty//kg / Źródło: tvn24