Śledzili świadków sprawy karnej, wyśledziła ich policja. Prawdziwa. Dwaj mieszkańcy Krakowa, którzy podawali się za policjantów i posługiwali podrobioną legitymacją, trafili do aresztu. Grozi im do pięciu lat więzienia.
- Mężczyźni w wieku 32 i 33 lat są podejrzani o podawanie się za policjantów i posługiwanie się podrobioną legitymacją. Jeden z nich był kiedyś policjantem - poinformował rzecznik świętokrzyskiej policji, kom. Krzysztof Skorek. - Sprawa ma charakter rozwojowy. Przewidujemy kolejne zatrzymania - dodał.
Zatrzymany został także właściciel krakowskiej firmy detektywistycznej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to on zatrudnił fałszywych policjantów. Mieli śledzić świadków w toczącym się postępownaiu w sprawie łapówki za załatwienie przetargu. Mężczyźnie wstępnie przedstawiono zarzuty związane z łamaniem ustawy o usługach detektywistycznych. Dostał też bezterminowy zakaz wykonywania zawodu.
Sprawa ma związek z postępowaniem w sprawie zatrzymanego w sierpniu 52–letniego mieszkańca powiatu staszowskiego. Jest on podejrzany o proponowanie łapówki. W zamian za poparcie jego firmy w rozstrzygnięciu ogłoszonego wcześniej przetargu miał zaoferować 300 tys. zł osobie, która reprezentowała jedną z gmin w powiecie staszowskim i miała wpływ na zawarcie umowy na budowę kanalizacji wspieranej z dotacji unijnych.
kaw
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn