W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.
W piątek gośćmi "Faktów po Faktach" byli generał brygady Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego. Tematem rozmowy była wojna w Ukrainie.
Gen. Koziej pytany, czy kłopoty z mobilizacją mogą przesądzić o wyniku wojny uznał, że "najważniejszy parametr tej wojny to jakość". - W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. Rosja walczy masą, wielkością. Ukraina nie ma nawet możliwości walczyć taką masą, bo jest dużo mniejsza, dużo słabsza w sensie całościowym. W związku z tym musi szukać rozstrzygnięć w jakości, a to zależy z kolei od wsparcia Zachodu - czy Zachód nie tylko utrzyma dotychczasowe tempo wsparcia, ale je wzmocni - mówił gość "Faktów po Faktach".
- Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać po prostu jakościowych rozwiązań - dodał.
Według gen. Kozieja "kończy się powoli możliwość prowadzenia tej wojny ilością, masą i po jednej, i po drugiej stronie". - Zacznie decydować jakość - uważa generał.
Tłumaczył, że drugim ważnym parametrem jest czas. - Kto ma więcej czasu? Kto szybciej wyczerpie swoje siły? - powiedział.
Czytaj też: Mobilizacja w Ukrainie. Parlament przyjął ustawę
Nowakowski: masa robi różnicę
Jerzy Marek Nowakowski zwrócił z kolei uwagę, że "masa robi różnicę" i trzeba przyznać, że "Ukraina jest w głębokim kryzysie demograficznym". - To wiąże się z tym, że setki tysięcy poborowych uciekło. Z Rosji uciekło półtora miliona, z Ukrainy 600 tysięcy poborowych, więc to też coś znaczy - powiedział Nowakowski.
Według Nowakowskiego "masa ludzka będzie miała wpływ", ale decydująca może okazać się przewaga techniczna, dlatego ważne jest wsparcie dla ukraińskiej armii. Przytoczył wywiad ówczesnego naczelnego dowódcy ukraińskiej armii generała Walerija Załużnego dla "The Economist". Generał Załużny został odwołany ze stanowiska dowódcy ukraińskiej armii 8 lutego tego roku.
- Załużny powiedział w tym swoim słynnym wywiadzie dla "The Economist", że Ukraina wygra, jeżeli zdobędzie znaczącą przewagę techniczną w jakiejkolwiek dziedzinie. To oznacza, że nie powinniśmy Ukraińcom "kapnąć" dwudziestu (samolotów - red.) F-16, tylko 150 (samolotów - red.) F-35 - mówił Nowakowski.
Cztery scenariusze zakończenia wojny
- Ten rok będzie rokiem decydującym, jeżeli Ukraina wytrzyma - mówił Nowakowski i wskazał na trzy możliwe scenariusze zakończenia wojny.
Pierwszy scenariusz to zwycięstwo Ukrainy. - Co znaczy, że Ukraina wygrywa? Być może nawet nie odzyskuje całego terytorium, ale rusza do przodu. Przejmuje inicjatywę, wypycha Rosjan - mówił.
Drugi scenariusz, który przytoczył Nowakowski, może zakładać, że "Rosja wygrywa", co według niego może oznaczać, że Rosjanie uformują przychylny sobie rząd lub zajmą znaczną część terytorium Ukrainy.
- Trzecia opcja jest taka, że ta wojna utknie w okopach i decydujący będzie dopiero następny rok - mówił Nowakowski.
Gen. Koziej dodał, że możliwy jest także czwarty scenariusz - "zgniły pokój".
Źródło: TVN24