Tutaj mamy bardzo jasną sytuację - Rosja jest zbrodniarzem, Ukraina jest ofiarą. To my potrzebujemy gwarancji bezpieczeństwa i cały świat potrzebuje takich gwarancji, żeby zapobiec podobnym agresjom w przyszłości - mówił w "Jeden na jeden" ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Komentował w ten sposób wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który ocenił, że Europa powinna rozważyć gwarancje bezpieczeństwa dla Rosji.
W wyemitowanym w ubiegłym tygodniu wywiadzie Emmanuel Macron powiedział, że "Zachód powinien rozważyć, jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa, jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą". - Europa musi zacząć przygotowania do budowy nowej architektury bezpieczeństwa na kontynencie i zastanowić się, jak ma ona wyglądać w przyszłości - dodał prezydent Francji.
Ambasador Ukrainy: to my potrzebujemy gwarancji bezpieczeństwa
O słowa te w sobotnim "Jeden na jeden" w TVN24 pytany był ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. - Sprawa jest oczywista. Jeżeli mamy do czynienia ze zbrodniarzem i ofiarą, to nikt nie będzie dążył do zapewnienia gwarancji zbrodniarzowi, ale będzie próbował gwarantować bezpieczeństwo ofierze. Tutaj mamy bardzo jasną sytuację - Rosja jest zbrodniarzem, Ukraina jest ofiarą. To my potrzebujemy gwarancji bezpieczeństwa i cały świat potrzebuje takich gwarancji, żeby zapobiec podobnym agresjom w przyszłości - ocenił Zwarycz.
- Każdy chce zrobić swój wkład w nasze najszybsze zwycięstwo. Rozumiemy, że sytuacja jest bardzo brutalna, że wróg jest brutalny, że mamy do czynienia z krajem terrorystycznym, ale każdy chce, żeby ta wojna zakończyła się jak najszybciej zwycięstwem Ukrainy i żeby zwyciężyły zasady prawa międzynarodowego - dodał, odnosząc się do postawy polityków z zachodniej Europy, którzy utrzymują kontakt z Władimirem Putinem.
Negocjować z Putinem? Ambasador Ukrainy: on nie stosuje żadnych zasad
Dopytywany o możliwe negocjacje z Rosją, ukraiński ambasador odparł, że "to jest kwestia, którą trzeba rozpatrywać z punktu widzenia sensu takich negocjacji". - Na razie widzimy, że prowadzenie negocjacji z Putinem, jako przywódcą kraju terrorystycznego, jako terrorystą, nie ma żadnego sensu. On nie stosuje żadnych zasad, nie idzie na negocjacje, on po prostu chce zatrzymać czas, by wzmocnić swoje siły i iść dalej - powiedział.
Wskazał, że "pierwszym warunkiem" dla negocjacji jest wycofanie się Rosji z Ukrainy. - Muszą się wycofać, muszą zapłacić reparacje, musimy wystawić rachunek za te zniszczenia, które popełnili na Ukrainie i muszą zapłacić sprawiedliwą cenę za swoje zbrodnie. Nie będziemy rozmawiali z Putinem, póki będzie zachowywał się w taki sposób, jak teraz - zaznaczył.
- Rosja jako kraj agresor powinna być pociągnięta do odpowiedzialności. Bez pociągnięcia do odpowiedzialności Rosji za wszystkie zbrodnie, w tym użycie różnych zabronionych uzbrojeń, nie będzie prawdziwego zakończenia wojny - mówił.
Zwarycz: potrzebujemy takiej broni, aby zabezpieczyć nasze niebo
Dopytywany, jakiego uzbrojenia potrzebuje Ukraina, Zwarycz odpowiedział, że systemy obrony przeciwlotniczej. - Rosja teraz stosuje ataki rakietowe w sposób terrorystyczny, uderzając w infrastrukturę cywilną. Rosja chce pozbawić Ukraińców prądu, ogrzewania, a my musimy temu przeciwstawić wszystkie nasze możliwości. Bardzo potrzebujemy takiej broni, aby zabezpieczyć nasze niebo - dodał.
- Armia ukraińska jest bardzo zdolna i bardzo szybko się uczy. Pokazujemy wysoki poziom przygotowania i nie sądzę, żeby potrzebne było armii ukraińskiej dużo czasu, żeby się nauczyć korzystać z jakiegokolwiek sprzętu. Mamy przypadki, kiedy nasi żołnierze uczyli się szybko z instrukcji w YouTube. Chciałbym zapewnić, że żołnierze ukraińscy potrafią czynić cuda - powiedział, zapytany o to, ile czasu wymagałoby szkolenie Ukraińców na systemach Patriot.
Ukraińscy żołnierze leczeni w polskich szpitalach
Ambasador Ukrainy w "Jeden na jeden" wyraził też wdzięczność Polsce za to, że w polskich szpitalach leczonych jest ponad 200 ukraińskich żołnierzy.
- Niestety, wojna jest bardzo brutalna. Ginie sporo żołnierzy, giną cywile. (…) Skala jest dość olbrzymia i nie chcemy, żeby ona się jeszcze zwiększała. Nie będę podawał liczb. Nie powinniśmy wkraczać w kwestie statystyki. Każda osoba, która zginęła, ma imię i nazwisko. Po naszej stronie każda osoba, która zginęła, ma swoje imię i nazwisko. Każdy, kto zginął, jest bohaterem i będzie godnie uczczony - zaznaczył Zwarycz.
Zwarycz: skala zniszczeń rośnie codziennie
Ambasador powiedział także, że "każdy kraj, który chce brać udział w odbudowie Ukrainy, powinien się liczyć z tym, że decydującym będzie poziom wsparcia na etapie wojny". - Polska na przykład jako pierwsza wśród krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o ilość pomocy militarnej, ma priorytetowe znaczenia, w tym także w odbudowie Ukrainy - mówił.
- Skala tych zniszczeń rośnie codziennie. (…) Musimy zrobić wszystko, żeby rachunek za spłacenie tych zniszczeń wystawić wszyscy razem Putinowi - dodał.
- Mimo wysiłków Putina, by zabrać nam prąd, ogrzewanie, nigdy nie zabierze naszego honoru i determinacji do walki o wolność i niepodległość. Widzimy tę determinację także wśród tych ludzi, którzy cierpią bez światła, bez ogrzewania, ale oni chcą pozostawać w kraju, chcą próbować odbudowywać zniszczenia - mówił.
Kiedy możliwy koniec wojny? Ambasador: zależy od determinacji i wsparcia
- Wszystko zależy od tego, na ile świat będzie zdeterminowany do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności, żeby zmusić Rosję do wycofania się z Ukrainy i zagwarantowania dalszego bezpieczeństwa innym krajom (…). Wszystko może się wydarzyć, nic nie jest niemożliwe. Wszystko zależy od naszej determinacji i od wsparcia krajów zachodnich - powiedział Zwarycz, pytany o możliwy koniec wojny w Ukrainie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24