Ukraina została zaatakowana przez Rosję. Piątek to drugi dzień agresji po rozkazie wydanym przez Władimira Putina. W "Faktach po Faktach" były premier i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podkreślił, że "twarde sankcje oznaczają poświęcenie trochę własnych interesów". - Jedność i determinacja Zachodu są absolutnie kluczowe, aby Putina zatrzymać dzisiaj, a nie osłabić Rosję w jakiejś odległej przyszłości - przekonywał.
Gościem "Faktów po Faktach" był były premier, a obecnie przewodniczący Platformy Obywatelskiej i szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Jak mówił, "logika sankcji jest taka, że te są bolesne, gdy są naprawdę twarde". - A twarde sankcje oznaczają poświęcenie trochę własnych interesów - ocenił.
- Trzeba mieć gotowość poświęcenia części swoich interesów po to, żeby rzeczywiście dotkliwie ugodzić Rosję w jej najczulsze punkty, tak aby to odniosło skutek - dodał.
Jak podkreślił Tusk, "tutaj czas odgrywa kluczową rolę". - Dlatego jedność i determinacja Zachodu są absolutnie kluczowe, aby Putina zatrzymać dzisiaj, a nie osłabić Rosję w jakiejś odległej przyszłości - przekonywał były premier.
"Rosja Putina zatrzymuje się wtedy, kiedy Zachód jest zjednoczony"
Były premier mówił, że "dzisiaj trzeba używać bardzo mocnych i prawdziwych słów". - To nie jest konflikt, to jest agresja. To jest niesprawiedliwa wojna. To wymaga jednoznacznej odpowiedzi, nie ma czasu na kunktatorstwo - ocenił Tusk. - To są fakty, że Rosja Putina zatrzymuje się wtedy, kiedy Zachód jest zdeterminowany, zjednoczony i możliwie twardy w reakcjach - dodał.
Według Tuska "warto używać presji". - Każdy na swoją skalę i możliwości. Sprawa nie jest przegrana. Im większa determinacja Zachodu, tym mniejsze szanse Putina na sukces - ocenił.
Lider PO był też pytany o ewentualne członkostwo Ukrainy w NATO. Jak powiedział, jego odpowiedź brzmiałaby "tak", ale jego zdanie "nie miałoby kluczowego znaczenia". - Skoro nie ma dzisiaj zgody w NATO na NATO-wską przyszłość Ukrainy, to zróbmy to, do czego się zobowiązaliśmy wszyscy w Europie wobec Ukrainy, czyli otwórzmy na nowo tę poważną rozmowę o przyszłości europejskiej Ukrainy. To także zwiększyłoby bardzo wyraźnie poziom bezpieczeństwa Ukrainy - powiedział.
Tusk: dzisiaj nie ma miejsca na spory
Donald Tusk skomentował też list, który wystosował w piątek do liderów Unii Europejskiej premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu zaapelował w nim o wprowadzenie następujących sankcji: odcięcie Rosji od systemu SWIFT, zamknięcie europejskiej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, zamrożenie i konfiskata majątków rosyjskich elit i oligarchów powiązanych z Putinem, usunięcie rosyjskich firm z indeksu MSCI i odcięcie ich od rynków kapitałowych, ostateczne zakończenie Nord Stream 2, odejście od kupowania węglowodorów od Rosji oraz dołączenie do sankcji osób Władimira Putina i szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa.
Tusk poparł propozycje premiera. - (Rząd ma - red.) pełne wsparcie (...) Dzisiaj nie ma miejsca na spory i na kontynuowanie tej naszych polskich politycznych, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa - zadeklarował szef Platformy.
Były premier powiedział też, że cieszą go słowa premiera Morawieckiego, ponieważ są "już czytelną rezygnacją z bardzo złej dotychczasowej polityki, czyli ustawiania Polski na peryferiach Zachodu, w konflikcie z Brukselą i Waszyngtonem". - Dla Polski, czyli gdzie bomby, rakiety spadają sto kilometrów od naszej granicy, to nie tylko utrzymanie, ale wzmacnianie jedności Zachodu, to jest absolutnie podstawowy warunek bezpieczeństwa - podkreślił szef Platformy.
- Każdy, kto naraża Polskę na samotność, postawi Polskę w sytuacji, w jakiej znalazła się dzisiaj Ukraina - dodał.
Tusk wyraził też nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość "zaprzestanie flirtu z ewidentnie proputinowskimi siłami wewnątrz Unii Europejskiej".
- To jest mój największy zarzut dotyczący przeszłości i mam nadzieję, że to się zakończy dzisiaj definitywnie, ten romans PiS-u z partiami, z liderami politycznymi w Europie, którzy nie ukrywają swojej sympatii do Putina - dodał Tusk. Podkreślił, że chodzi m.in. o liderkę francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, lidera włoskiej Ligi Północnej Matteo Salviniego i premiera Węgier Viktora Obrana.
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24