Szef MSWiA Grzegorz Schetyna polecił wojewodom, by sprawdzili, czy w szpitalach na ich terenie nie dochodzi do nieprawidłowości przy gospodarowaniu finansami. Chodzi o negocjacje z protestującymi lekarzami.
Kontrole te nie mają na celu ustalenia wysokości płac lekarzy - zastrzegła rzeczniczka resortu Wioletta Paprocka. Chodzi jedynie o sprawdzenie, czy dyrektorzy rzeczywiście mają pieniądze na podwyżki, które dają lekarzom i czy nie spowoduje to, że w przyszłości zabraknie pieniędzy na świadczenia - wyjaśniła.
Wojewodowie będą sprawdzać, czy nie ma nieprawidłowści m.in. w zakresie gospodarowania finansami szpitali. Mają też możliwość wydania zaleceń pokontrolnych mających na celu usunięcie ewentualnych nieprawidłowości, w tym zmiany lub cofnięcia podjętych decyzji.
W środę premier Donald Tusk oświadczył, że oczekuje od wszystkich szpitali informacji na temat tego, jak kształtują się obecnie płace lekarzy i pielęgniarek. Zadeklarował też, że jest gotowy rozmawiać z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy na temat "sprawiedliwych i bardziej wyrównanych" wynagrodzeń i przejrzystości systemu ich wynagradzania.
Tusk powiedział, że niektórzy lekarze już wynegocjowali z dyrektorami szpitali wyższe wynagrodzenia. - Tam, jak rozumiem, nie są zainteresowani renegocjacją.
OZZL chce, aby szef rządu zagwarantował im osiągnięcie oczekiwanych podwyżek wynagrodzeń w 2010 r. Związkowcy zaproponowali premierowi, żeby był "gwarantem układu zbiorowego pomiędzy lekarzami a dyrektorami szpitali".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Barbara Ostrowska