Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak poinformował w czwartek, że prokuratura złożyła w sądzie wniosek o zastosowanie wobec posła PiS, byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Śledczy chcą postawić Ziobrze 26 zarzutów, w tym założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości. Polityka nie ma w Polsce, ostatnio był w Budapeszcie.
Adam Szłapka o "pokazie bezczelności ze strony Ziobry"
Rzecznik rządu Adam Szłapka w programie "Tak jest" powiedział, że ma pewność, iż Ziobro "prędzej czy później stanie przed wymiarem sprawiedliwości". Wspomniał też o innym podejrzanym, byłym wiceministrze sprawiedliwości i pośle PiS Marcinie Romanowskim, który uzyskał pod koniec ubiegłego roku azyl na Węgrzech. - Kalendarz jest dla obu panów nieubłagany i zbliżają się wybory na Węgrzech - stwierdził.
W 2026 roku mają odbyć się tam wybory parlamentarne, które ma szanse wygrać opozycyjna wobec premiera Viktora Orbana partia TISZA. Jej lider Peter Magyar sugerował, że będzie respektować wydany za Romanowskim Europejski Nakaz Aresztowania i rządzone przez niego Węgry wydadzą Romanowskiego Polsce.
- Jest w tym pewien zadziwiający pokaz bezczelności ze strony Zbigniewa Ziobry, bo oto on, który opowiadał o świętych krowach, o tym, że nikt nie będzie ponad prawem, że trzeba w ogóle zlikwidować immunitet, dzisiaj chce stawiać polskiemu wymiarowi sprawiedliwości polskiej prokuraturze warunki - komentował Szłapka.
Przypomniał też, że prokuratura odrzuciła "propozycję" Ziobry, aby przesłuchać go i przedstawić mu zarzuty na Węgrzech lub w Belgii.
Szłapka o Ziobrze: jest na pasku Orbana
Rzecznik rządu określił Ziobrę mianem "bezczelnego typa i tchórza". Zaznaczył też, że jest dla niego "sytuacją absolutnie nie do przyjęcia, że jakikolwiek polski polityk oddaje się pod opiekę i pełną zależność" obcego państwa, a w przypadku Ziobry i Romanowskiego "to Viktor Orban, który realizuje w dużej mierze w Unii Europejskiej interesy Władimira Putina".
- Być może ze swojego punktu widzenia Zbigniew Ziobro jest bezpieczny. Jest w zasadzie jak uwięziony, jak internowany, bo przecież do Polski nie może przyjechać. (...) Jest na pasku Orbana i to jest upokarzające. Dla Ziobry to jest dyskwalifikujące, dla PiS-u to jest dewastujące - ocenił.
Szłapka kontynuował, że "patrzy na to z obrzydzeniem". - Myślę, że Zbigniew Ziobro, mimo że tak się odszczekuje z tego Budapesztu, to już nie istnieje w polskiej polityce. Myślę, że nawet wyborcy Prawa i Sprawiedliwości takiej postawy po prostu nie zaakceptują - powiedział rzecznik rządu.
"Destrukcyjne działania prezydenta"
Szłapka był też pytany o blokadę przez prezydenta nominacji sędziowskich, ambasadorskich i w służbach specjalnych. - We wszystkich tych trzech sprawach państwo się oczywiście od destrukcyjnych działań prezydenta nie zawali. Będzie funkcjonować - podkreślił.
Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że polskie placówki dyplomatyczne działają, a relacje z niektórymi państwami są utrzymywane na niższym stopniu dyplomatycznym. - Z punktu widzenia polskiej dyplomacji, polskiej racji stanu, polskiego interesu byłoby lepiej, gdyby prezydent zechciał wykonywać swoje konstytucyjne zobowiązania i współpracować z ministrem spraw zagranicznych, bo taki obowiązek nakłada na niego konstytucja - dodał.
W odniesieniu do zablokowania awansów na stopień oficerski w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego Szłapka zaznaczył, że te służby również będą dalej działać. - Natomiast faktycznie mamy dobrze przygotowanych, wyszkolonych funkcjonariuszy, którzy mogli mieć promocje na pierwszy stopień oficerski i ze względu na chyba małostkowość i złośliwość pan prezydent wstrzymał podpisanie tych promocji - ocenił.
- My będziemy robić swoje. Państwo się nie zawali, ale państwo byłoby mocniejsze (…), gdyby ABW i SKW były wzmocnione nowymi oficerami - zaznaczył.
Autorka/Autor: sz/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24