Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty był w środę gościem "Jeden na jeden" w TVN24. Odnosił się do rekonstrukcji rządu, którą o godzinie 10 ogłosi premier Donald Tusk. Nie zdradził, jakich zmian można się spodziewać. Mówił, że "możemy być zaskoczeni, dlatego że premier ma wolną rękę w wielu sprawach".
Na koniec programu Czarzasty został zapytany, pod czyim kierownictwem wolałby pracować - Andrzeja Domańskiego czy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. - Ja pracuję pod kierownictwem Rady Krajowej Nowej Lewicy i to jest mój pracodawca - powiedział.
Prowadząca Agata Adamek zakończyła rozmowę i zaprosiła widzów na wieczorny program "W kuluarach" o godzinie 20 w TVN24. - To wszystko omówimy wtedy, kiedy spekulacje staną się faktami - zapowiedziała.
- To niech mnie pani zaprosi, to ja wtedy będę gadał - zareagował Czarzasty, na co Adamek odpowiedziała: - Tam nie ma polityków, już występujecie tylko jako tło.
- Szkoda, popłakałem się - powiedział wicemarszałek i wykonał gest rękami.
Autorka/Autor: js/ads
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24