Nie było pieniędzy na przedszkole, na poradnię psychologiczną, natomiast znalazły się pieniądze dla fundacji New Europe Foundation. To układ towarzysko-polityczny znajomych królika, znajomych PiS - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Saługa. Wraz z Krystyną Szumilas i Moniką Rosą mówili o sprawie willi plus na Śląsku.
Dziennikarze tvn24.pl opisali, jak pieniądze z funduszu ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib. Jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki. Co druga nagrodzona przez Czarnka organizacja otrzymała najpierw negatywną ocenę złożonego wniosku.
Jak wynika z sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24, 68 procent Polaków jest zdania, że w związku z aferą Willa plus, Przemysław Czarnek powinien podać się do dymisji.
Szumilas: NIK kontroluje resort edukacji
Była minister edukacji Krystyna Szumilas (KO) wraz z posłanką KO Katarzyną Lubnauer złożyły wnioski do NIK i prokuratury o zbadanie legalności działań Ministerstwa Edukacji i Nauki przy przyznawaniu dotacji w ramach konkursu dla organizacji pozarządowych.
Na sobotniej konferencji prasowej w Katowicach powiedziała, że "jest już odezwa Najwyższej Izby Kontroli". - Wczoraj otrzymałyśmy informację z MEiN, że Najwyższa Izba Kontroli kontroluje Ministerstwo Edukacji. (Izba) wydała polecenie zabezpieczenia wszelkich dokumentów związanych z tym konkursem, zdigitalizowania ich, tak żeby można było rzetelnie sprawdzić w jaki sposób ten konkurs został przeprowadzony. Mam bardzo duże wątpliwości co do przeprowadzenia tego konkursu zgodnie z obowiązującym prawem – przekazała posłanka.
CZYTAJ TAKŻE: Czarnek do dymisji? Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24
- Cieszę się, że NIK tak szybko zareagowała na nasz wniosek o kontrolę. To pokazuje, że "willa plus" jest sprawą, w której również NIK znalazła - na podstawie naszego wniosku - argumenty do tego, żeby zadziałać bardzo szybko. Bardzo się cieszę, że są zabezpieczane w MEiN dokumenty, żeby tę aferę rozliczyć, żeby nie było mataczenia i sytuacji, że nie można dostać się do dokumentów i sprawdzić, co tak naprawdę MEiN zrobiło – mówiła.
Dodała, że ta kontrola jest niezwykle potrzebna. - Czekam na działania prokuratury. Jak widzimy, NIK zareagowała bardzo szybko. Obawiam się, że PiS-owska prokuratura (…) raczej będzie bronić ministra (Przemysława, szefa MEiN – red.) Czarnka niż próbować go sprawdzić – powiedziała Szumilas.
Posłanka KO: w wielu miejscach zostało przekroczone prawo
Była minister edukacji mówiła, że "40 milionów złotych zostało rozdzielonych dla swoich według niejasnego konkursu, z przekroczeniem wszelkich zasad prowadzenia takiego konkursu". Oceniła, że "w wielu miejscach zostało przekroczone prawo".
Przypomniała, że w konkursie środki otrzymało ponad 40 organizacji, w tym 12 na zakup nieruchomości. Dodała, że "większość tych organizacji związana jest z panem ministrem Czarnkiem; 14 z nich bezpośrednio z województwem lubelskim, z którego to województwa minister Czarnek jest posłem".
"Nie było pieniędzy na przedszkole, na poradnię psychologiczną"
Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję przed budynkiem, w którym, jak mówiła Szumilas, będą biura dla jednej z fundacji, które otrzymały dotacje w konkursie MEiN. Chodzi o New Europe Foundation. Śląska fundacja wnioskowała do MEiN o 705 tysięcy złotych, ostatecznie jednak otrzymała 599 tysięcy złotych. Szefem New Europe Foundation jest adwokat Robert Kłosowski. Na liście fundacyjnych ekspertów jest Petros Tovmasyan, szef śląskich struktur Partii Republikańskiej.
Posłanka wymieniła liczne, służące potrzebom dzieci, projekty organizacji z województwa śląskiego, które otrzymały pozytywną ocenę wniosku i nie dostały dofinansowania w ministerialnym konkursie. To między innymi niepubliczna poradnia psychologiczno-pedagogiczna Akademia Nauki Gliwice i Fundacja Po Skrzydła.
- Czy to te lewackie organizacje, czy te organizacje, które szkodzą edukacji i dlatego pan minister Czarnek nie dał im pieniędzy? - pytała. - Dlaczego ponad pół miliona złotych dostał ośrodek New Europe Foundation? - dodała.
- Nie było pieniędzy na przedszkole, na poradnię psychologiczną, na pomoc psychologiczną dla dzieci, natomiast znalazły się pieniądze dla fundacji New Europe Foundation. Można by powiedzieć, że prawie że z Nowego Jorku, a to tylko z Zawiercia - mówił lider śląskiej Platformy Obywatelskiej poseł Wojciech Saługa.
- Działacze, fani, kumple Zjednoczonej Prawicy działający w fundacji tej i tym podobnych złożyli grant i mimo negatywnych opinii ekspertów, że nie mają doświadczonej kadry, że nie mają żadnej historii, jeśli chodzi o działalność edukacyjną, że nie mają zaplecza kadrowego, że wnioski były nienależycie wypełnione, to ta fundacja dostała kasę: 599 tysięcy złotych - dodał.
- To układ towarzysko-polityczny znajomych królika, znajomych PiS. Czują, wiedzą, że odchodzą. Kiedyś było uwłaszczenie nomenklatury, dziś uwłaszczają się na majątku państwowym. Kumple, znajomi królika. Lewe maseczki, lewe respiratory, lewe granty, lewe zlecenia – wszystko to dzieje się w naszym kraju. Także lewe dotacje na wille plus. Tych rzeczy jest znacznie więcej (…), to naprawdę pajęczyna, która oplata nasz kraj. Doją publiczną kasę, wyprowadzają pieniądze do swoich, zabezpieczają się na to, co będzie po wyborach – mówił Saługa.
"To z pewnością wierzchołek góry lodowej"
Posłanka KO Monika Rosa powiedziała, że "to nie jest jedyny konkurs, jedyne granty, to nie jedyny fundusz z którego korzystają organizacje i osoby powiązane ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości - Fundusz Sprawiedliwości, Narodowy Instytut Wolności, Ministerstwo Spraw zagranicznych". - Pewnie sobie łatwo i ciężko wyobrazić, że sieć organizacji funkcjonuje także w województwie śląskim powiązana właśnie z fundacją New Europe Foundation - dodała.
Mówiła o "milionach złotych na organizacje i ludzi powiązanych z Partią Republikańską, z Prawem i Sprawiedliwością".
Oceniła, że "to z pewnością wierzchołek góry lodowej". - My te informacje z pewnością wyciągniemy, jeśli nie w tej kadencji to w kolejnej. Każda złotówka będzie rozliczona – powiedziała posłanka.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24