Rozporządzenie, na pierwszy rzut oka, nie budzi wątpliwości konstytucyjnych - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, były sędzia TSUE i były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się do decyzji prezydenta Warszawy o zakazie symboli religijnych w warszawskim ratuszu. Przyznał, że wymaga to jednak analizy TK. - A my nie mamy tego Trybunału i na tym polega problem - zaznaczył.
Gościem sobotnich "Faktów po Faktach" w TVN24 był profesor Marek Safjan, były sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i były prezes Trybunału Konstytucyjnego, przewodniczący komisji kodyfikacyjnej prawa cywilnego. Odniósł się do decyzji władz Warszawy o zakazie symboli religijnych w urzędzie miasta. W związku z tym ruchem ratusz oskarżono o dyskryminację i łamanie prawa, przede wszystkim konstytucji
Safjan pytany, czy w jego ocenie rozporządzenie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego jest sprzeczne z Konstytucją, powiedział: - Wydaje mi się, że rozporządzenie, na pierwszy rzut oka, jak mówią prawnicy, nie budzi wątpliwości konstytucyjnych.
Zaznaczył, że jest to jego "wstępna odpowiedź". Przyznał, że kwestie, takie jak wrażliwość czy przekonania ludzi, "to też są elementy, które mogą ważyć ostatecznie o rozstrzygnięciu". - To wymaga analizy przez Trybunał Konstytucyjny, tylko prawdziwy Trybunał Konstytucyjny. A my nie mamy tego Trybunału i na tym polega problem - zaznaczył.
Zdaniem Safjana "obecny Trybunał Konstytucyjny niestety nie daje dostatecznej wiarygodności do tego, żeby rozstrzygnąć tego rodzaju sprawę w sposób, który by budził zaufanie i spotykał się z odpowiednim autorytetem orzeczenia sądowego".
TK a komisja do spraw Pagasusa
Safjan był też pytany o to, jak traktować postanowienie TK dotyczące sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej próbuje zablokować prace tej komisji, zobowiązując ją do powstrzymania się od "dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu rozpatrzenia przez Trybunał wniosku grupy posłów. Chodzi o wniosek, jaki w marcu złożyli posłowie pod przewodnictwem Zbigniewa Boguckiego z PiS-u, a który podnosi, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna". - Z mojego punktu widzenia najczystsze rozwiązanie polega na tym, że uznajemy, iż ten Trybunał w takim kształcie, w jakim funkcjonuje, nie jest legitymizowany do wydawania orzeczeń, ponieważ mamy do czynienia ze składem nielegalnym - podkreślał były prezes TK i były sędzia TSUE.
Safjan zauważył, że "nie tylko chodzi o trzech dublerów, ale na przykład chodzi również o stanowisko prezes Trybunału Konstytucyjnego, która została powołana w sposób niezgodny z konstytucją i z przepisami, które regulują funkcjonowanie Trybunału". Jego zdaniem w związku z tym "wady ciążą na wszystkich postępowaniach Trybunału".
- Idąc tym tropem, można powiedzieć, że Trybunał Konstytucyjny, który dzisiaj wydaje tego rodzaju orzeczenia, nie jest Trybunałem Konstytucyjnym w rozumieniu konstytucji. Takim, który by wymagał respektowania. Ale to jest jeszcze jakby przedmiot dyskusji. To jest przedmiot, który wymaga rozstrzygnięcia generalnego - przyznał.
- Natomiast chciałbym zwrócić też uwagę, że postanowienia tego rodzaju, tak zwane postanowienia tymczasowe, muszą się również wpisywać w pewną logikę postępowania. I tutaj się nie wpisują w logikę postępowania. To jest postanowienie, które ma wyraźnie charakter wykraczający poza kompetencje - kontynuował. Dodał, że "nieważność postanowienia powinna być w jakimś trybie stwierdzona".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock