Lech Wałęsa może poprzeć Jana Krzysztofa Bieleckiego, jeśli ten zdecyduje się kandydować w wyborach prezydenckich - zapowiada były prezydent w Radiu ZET. Jego zdaniem Bielecki mógłby zostać równie dobrze prezydentem, jak premierem. Zaznaczył przy tym, że "układ, w którym Donald Tusk byłby premierem, a Bielecki prezydentem, byłby dobry dla Polski".
- Nie poprę Tuska, ani Olechowskiego w wyborach prezydenckich - poprę tego trzeciego i gdyby tym trzecim był Bielecki, to go poprę - mówił b. prezydent. I deklarował: - Mam sympatię do Bieleckiego.
Premierem czy prezydentem?
W rozmowie z TVN24 Lech Wałęsa dodał, że jego zdaniem "Bielecki pasuje na każde stanowisko". - Mógłby być zarówno premierem, jak i prezydentem - ocenił, choć wcześniej mówił, że "układ, w którym Donald Tusk byłby premierem, a Bielecki prezydentem, byłby dobry dla Polski". - Młody człowiek, kariera przed nim - uważa Wałęsa.
Z banku do rządu?
Jan Krzysztof Bielecki we wtorek zrezygnował ze stanowiska prezesa banku Pekao SA. Trwają spekulacje, czy Bielecki zrobił to, żeby wrócić do polityki.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24