- To jest mądry ruch pani premier, że ona oddaje kopalnie energetyce. Jeżeli wytrwamy w propozycjach premier Ewy Kopacz, to powstanie porządna reforma górnictwa - ocenił Lech Wałęsa w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat.
Lech Wałęsa komentował ostatnie poczynania związków zawodowych i "Solidarności". Zapytany, czy dzisiejsza "Solidarność" to jego związek stwierdził, że nie można jej porównywać z tą, której przewodniczył. - To były inne czasy. Moim i mojego pokolenia zadaniem było skończyć z systemem komunistycznym, monopolem "Solidarności" i zamienić go na demokrację. Uruchomić procesy wszelkich podziałów, które się udały - wyjaśnił.
Jak stwierdził, teraz jest inny czas, inne zadanie i inne zachowana. - Teraz już są związki zawodowe i ich interesy. My mieliśmy interes ogólny. Oni mają branżowy, zawodowy, członków, których zrzeszają, więc zachowanie ich musi być inne - wyjaśnił.
Górnictwu trzeba pomóc, nie niszczyć
Wałęsa stwierdził, że nie powinno się oceniać podpisania porozumienia rządu ze związkami ws. reformy górnictwa w kategoriach zwycięzcy i przegranego.
- Gdybyśmy bawili się w zastanawianie, kto tu wygrał, to ja bym powiedział, że wygrała Polska. Jeżeli jednak spojrzymy konkretnie na to, co się stało, no to w pierwszym odruchu wydaje się, że wygrali związkowcy - tłumaczył Lech Wałęsa. Dodał jednak, że jeśli zastanowimy się głębiej, sytuacja się odwraca. - Kiedy kiepskie kopalnie przejmie energetyka, to już nie będzie problem rządu, ale konkretnych zakładów - wyjaśnił.
Zdaniem byłego prezydenta problem górnictwa jest duży i trzeba mu pomóc, ale nie można górnictwa niszczyć. - Tym razem to jest mądry ruch pani premier, że ona oddaje kopalnie energetyce. Od tego ruchu zaczęły się mądre działania. Ale czy my wytrwamy w tym działaniu to jest inny problem - stwierdził. Zaznaczył jednak, że jeśli wytrwamy w propozycjach premier Ewy Kopacz, to powstanie porządna reforma górnictwa.
Powołać grupę fachowców
Wałęsa odniósł się również do zapowiedzi strajków kolejnych związków zawodowych. Zaapelował do premier o stworzenie grupy 10-20 dobrych fachowców. - Niech wypunktują wszystkie tematy, które na dzisiaj są kłopotliwe. Trzeba usiąść do stołu i pokazać jakie mamy możliwości - wyjaśnił.
Stwierdził, że od początku reform trzeba było zabrać się za górnictwo. - Dzisiaj ja to widzę, ale już jest za późno. Czekaliśmy, odkładaliśmy i doszło do takich rozwiązań jak dzisiaj - powiedział były prezydent.
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ