Wakacje kredytowe specjalnie nie zmieniają sytuacji kredytobiorców - oceniła w "Jeden na jeden" w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy i była prezes NBP. Jej zdaniem "to pewne ryzyko".
Sejm w zeszłym tygodniu uchwalił ustawę, która przewiduje między innymi wprowadzenie możliwości tak zwanych wakacji kredytowych w 2022 i 2023 roku. Kredytobiorca będzie mógł skorzystać z tego rozwiązania przez dwa miesiące w każdym z dwóch ostatnich kwartałów 2022 roku oraz przez jeden miesiąc w każdym kwartale 2023 roku.
Wcześniej uwagi do tej propozycji zgłaszał Narodowy Bank Polski. Bank Centralny w opinii do rządowego projektu ustawy napisał, że propozycje wsparcia dla niektórych kredytobiorców mogą być zasadne, ale "powinny być skierowane wyłącznie do tych, którzy doświadczają rzeczywistych problemów ze spłatą zobowiązań". Ponadto NBP ocenił, że wprowadzenie bezwarunkowych wakacji kredytowych mogłoby utrudnić dążenie do trwałego obniżenia inflacji.
Gronkiewicz-Waltz o wakacjach kredytowych
Była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała w piątek w "Jeden na jeden", że "jeżeli Narodowy Bank Polski wyraża takie wątpliwości, przy prezesie (Adamie) Glapińskim, to na pewno powinno się mieć wątpliwości".
Jej zdaniem "wakacje nic nie zmieniają". - To, że ktoś nie będzie płacił trzy miesiące, za trzy miesiące znowu będzie płacił - dodała.
Gronkiewicz-Waltz oceniła, że "to pewne ryzyko". - Nie wiem, czy bym poszła (na wakacje kredytowe - red.) jako kredytobiorca - powiedziała.
- Myślę, że to specjalnie nie zmienia sytuacji kredytobiorców - dodała.
Gronkiewicz-Waltz: premier powinien dawać przykład
Gronkiewicz-Waltz odniosła się do kwestii majątku Mateusza Morawieckiego i jego oświadczenia majątkowego. Wątpliwości budzą zakup obligacji skarbowych o wartości ponad 4,6 miliona złotych oraz znikające z oświadczenia majątkowego uprawnienia do akcji Santander. Mateusz Morawiecki przekonuje, że w minionym roku je spieniężył, a uzyskane w ten sposób środki przekazał na cele charytatywne. Informacji o takiej transakcji próżno jednak szukać w dokumencie złożonym przez szefa rządu.
CZYTAJ: Morawiecki o zakupionych obligacjach i inflacji. "Skąd miałem wiedzieć, czy ja jestem jasnowidzem?"
Była prezydent stolicy powiedziała, że "widzi problem w tym, jak się zachowuje premier, jeśli chodzi o własny majątek". - Premier powinien dawać przykład, jak wypełniać oświadczenie majątkowe. Oświadczenie majątkowe trzeba wypełniać w sposób bardzo precyzyjny - oceniła.
Pytana, czego jej brakuje w oświadczeniu Morawieckiego, powiedziała, że "rozliczenia". Wskazała kwestię sprzedaży akcji oraz tego, jakie obligacje i kiedy kupił.
Na uwagę, że rzecznik rządu Piotr Mueller w wywiadzie radiowym przekazał, że premier kupił obligacje w grudniu zeszłego roku, powiedziała, że "na pewno ma więcej informacji niż my tutaj, zwykli śmiertelnicy".
- Żeby tego uniknąć powinien być taki ślepy fundusz i kto inny powinien zarządzać tym majątkiem, a nie sam premier - oceniła.
Podkreślała, że "premier powinien uniknąć jakiejkolwiek oceny".
Była prezydent stolicy w ratuszu już nie bywa
W internetowej części programu w TVN24 GO Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że dziś nie bywa już w ratuszu przy placu Bankowym. Oceniała działania swojego następcy w fotelu prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego.
- Są rzeczy kontynuowane, ja też kontynuowałam Centrum Nauki Kopernik czy muzeum Polin, bo umowy były podpisane wcześniej. Rafał Trzaskowski też kontynuuje, ale ma też swoje osiągnięcia. Metro jest bardzo szybko budowane, to bardzo ważna rzecz dla życia warszawiaków. Jest dobry program żłobkowy - wyliczała.
Pytana, czy Trzaskowski ma "duszę samorządowca", stwierdziła: - Jest osobą, która zna się na rzeczach ogólnych, jest wszechstronnie wykształcony, mogą to być także rzeczy samorządowe. Uaktywnia też stolicę na forum międzynarodowym.
W rozmowie wróciła też sprawa słowa "dupiarz", którego prezydent stolicy użył w jednym z wywiadów i za które potem przeprosił. - Jest po prostu szczery, nie potępiłam go, jak nie potępiam (Klaudii) Jachiry czy (Franciszka) Sterczewskiego za mocne określenie. Każdy ma prawo do wypowiadania się w swojej charakterystyce - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24