Szef klubu PiS Ryszard Terlecki, pytany o projekt zmiany ustawy medialnej, wyraził przekonanie, że może być ona uchwalona już w sierpniu. - To nie żaden straszak na nikogo - przekonywał. Przedstawiciel wnioskodawców Marek Suski twierdził, że wtorkowe posiedzenie komisji, która rozpatrywała projekt, pokazało, kto "dba o polskie interesy", a kto jest gotowy "stanąć po stronie podmiotów zagranicznych". Projekt skomentowali także politycy opozycji.
Projekt nowelizacji ustawy medialnej został we wtorek przyjęty z poprawkami przez sejmową komisję kultury i środków przekazu. Zaakceptowano między innymi propozycje zmian złożone przez koło Kukiz'15 i Marka Suskiego (PiS), odrzucono zaś poprawkę Porozumienia. Przepisy i intencje ustawy anty-TVN komentują we wtorek politycy.
CZYTAJ WIĘCEJ O PRZYJĘTYCH POPRAWKACH I OBRADACH KOMISJI: Projekt ustawy anty-TVN przyjęty przez sejmową komisję
Suski o obronie polskich interesów i równości podmiotów gospodarczych
Przedstawiciel grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy podpisali się pod projektem, Marek Suski ocenił, że wtorkowe posiedzenie "pokazało tak naprawdę, że mamy trwały podział, w którym jest część posłów, która dba o polskie interesy, o równość podmiotów, i są tacy, którzy zawsze są gotowi stanąć po stronie podmiotów zagranicznych, po stronie korporacji, które - wykorzystując być może nieprecyzyjne prawo - na naszym terenie działają".
- Tak naprawdę ta ustawa ma na celu zapobieganie wejściu na polski rynek medialny państw, które nie są nam zaprzyjaźnione, które nam źle życzą - przekonywał.
Pytanie o Stany Zjednoczone
Suski zapytany, czy takim "niezaprzyjaźnionym" państwem są Stany Zjednoczone, zaprzeczył. - Mówimy tutaj o działaniach Federacji Rosyjskiej, która ostatnio przypuściła bardzo bolesny atak na polskich ministrów i parlamentarzystów - wytłumaczył.
- Stany Zjednoczone są naszym partnerem, bardzo ważnym podmiotem, z którym się liczymy. Ale, jak powiedziałem, to nasz partner i też liczymy na to, że Stany Zjednoczone, jako ostoja demokracji i praworządności, nie będzie popierać przedsiębiorców, którzy omijają polskie przepisy - powiedział poseł PiS.
Dopytywany, jak rozpatrywanie takiej ustawy ma się do ustawy o ochronie inwestycji, Suski odparł, że to "sytuacja, w której na jaw wyszły pewne elementy". - Co do koncesji, to jest Krajowa Rada (Radiofonii i Telewizji) i to są jej kompetencje - dodał. Na uwagę, że KRRiT nie podejmuje decyzji, czekając na tę ustawę, Suski odpowiedział, że "na podstawie ustaw działają inne organy państwa".
Terlecki o lex anty-TVN: to nie żaden straszak
Przewodniczący klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki ocenił, że proponowane przepisy "to nie żaden straszak na nikogo". - To ustawa, która ma uporządkować, a właściwie doprecyzować przepisy, które już obowiązują - zapewnił. Dopytywany o czas podjęcia prac nad tymi regulacjami odparł: - Zawsze kiedyś trzeba zacząć.
Na uwagę, że zbiega się on z końcówką czasu, jaki jest na przyznanie koncesji TVN24, Terlecki utrzymywał, że "to sprawa odrębna".
Pytany o koalicjanta w ramach Zjednoczonej Prawicy, Porozumienie. Terlecki przekazał, że ma nadzieję, iż "te różnice nie spowodują jakiegoś uszczerbku". Porozumienie Jarosława Gowina oświadczyło, że nie poprze ustawy bez zaakceptowania proponowanych przez nich poprawki. Ta na komisji została odrzucona.
Sejm ustawą anty-TVN ma się zająć 11 sierpnia. Ryszard Terlecki wyraził opinię, że możemy spodziewać się w tym terminie uchwalenia ustawy.
>> Sroka: Nasze stanowisko jest bardzo jasne. Nie poprzemy tej ustawy bez przyjęcia poprawki >> Rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka odwołana z sejmowej komisji. Na prośbę Marka Suskiego
Lex TVN ma na celu wyeliminować stację "najbardziej znienawidzoną przez PiS"
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba przekazał, że członkowie komisji kultury z tego klubu "postanowili nie pomagać Markowi Suskiemu w poprawianiu tej skandalicznej ustawy, która w ogóle nie powinna być złożona". - W związku z powyższym nie głosowaliśmy również nad jego poprawkami - dodał.
- Uważamy, że ten projekt powinien zostać odrzucony w całości i taka będzie propozycja podczas drugiego czytania na sali plenarnej. Nie ma naszej zgody na to, żeby tego typu projektami naruszać dobre relacje polsko-amerykańskie, wyrzucać z Polski inwestorów zagranicznych, a w szczególności naruszać traktaty gospodarcze, które Polska zawarła na początku lat 90., między innymi ze Stanami Zjednoczonymi - mówił.
Zdaniem Szczerby projekt ma na celu "wyeliminować jedną ze stacji telewizyjnych, tę najbardziej znienawidzoną przez PiS, TVN24".
Projekt "nadaje się do kosza"
Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus oceniła, że "PiS idzie na zwarcie, że chce to przegłosować i, odwlekając trochę w czasie, być może znaleźć wśród innych posłów, być może z Konfederacji sojuszników". - Ewidentnie widać, że nie chcą tego zastopować - oceniła.
Dodała, że jej ugrupowanie nie głosowało w komisji nad poprawkami, ponieważ uważają, że "ten projekt nadaje się do kosza".
CZYTAJ WIĘCEJ: "TVN to jest drobiazg". Sejm na tym posiedzeniu "już nie zdąży" zająć się projektem ustawy
Suchoń o "skali zagrożeń" w związku z ustawą anty-TVN
O tym, że "ustawa nadaje się do kosza", mówił także poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń. Podkreślił, że jego koło w czasie obrad komisji złożyło wniosek o odrzucenie projektu. - Nie składamy broni. Na posiedzeniu Sejmu będziemy znowu składać wniosek o odrzucenie, ewentualnie mamy nadzieję, że przejdzie poprawka Porozumienia, którą poprzemy - oświadczył. Na przypomnienie, że sejmowa komisja odrzuciła wspomnianą poprawkę, Suchoń odparł: - Wygrał taki typowy PiS-owski beton.
Jego zdaniem poprawka Porozumienia stanowiłaby "coś w rodzaju zadośćuczynienia".
>> Czytaj więcej o proponowanej przez Porozumienie poprawce - Rządzący dzisiaj nie uświadamiają sobie, jakie konsekwencje niesie ten projekt ustawy - ocenił Suchoń. - Po pierwsze: kwestia wolności mediów, która dla całego demokratycznego świata jest niezwykle ważna. Druga rzecz: to kwestia absolutnego złego sygnału dotyczącego inwestycji w Polsce - wymienił. - Konsekwencje będą bardzo poważne. Myślę, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest chyba w stanie uświadomić sobie skali zagrożeń - ocenił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN