Politycy PO przesłali do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie możliwych nieprawidłowości przy sprzedaży Lotosu saudyjskiej firmie Saudi Aramco. Zawiadomienie zostało złożone po materiale dziennikarzy "Czarno na białym", którzy ujawnili projekt umowy między Orlenem i Saudi Aramco.
Ppolitycy Platformy Obywatelskiej z Pomorza na sobotniej konferencji w Gdańsku poinformowali o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa w związku z możliwymi nieprawidłowościami przy sprzedaży Lotosu. W konferencji wzięli udział posłowie Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz oraz europoseł Janusz Lewandowski.
Sprawę ujawnili dziennikarze "Czarno na białym" TVN24 Łukasz Frątczak i Dariusz Kubik. Dotarli oni do projektu umowy między Orlenem i Saudi Aramco - światowym gigantem paliwowym, który z końcem listopada stał się właścicielem 1/3 Rafinerii Gdańskiej. Wynika z niego, że po fuzji Orlenu i Lotosu Polska może utracić kontrolę nad Rafinerią.
Nie wiadomo, czy zapisy projektu znalazły się w finalnej umowie, ale wiele na to wskazuje - między innymi dokument z Komisji Europejskiej, która dała zgodę na fuzję oraz to, że Orlen, w odpowiedzi na szczegółowe pytania reporterów "Czarno na białym", nie zaprzeczył tym zapisom. W tej sytuacji, biorąc pod uwagę interes publiczny, jakim jest bezpieczeństwo energetyczne państwa, dziennikarze zdecydowali się ujawnić, co zostało wpisane do projektu umowy tej strategicznej dla Polski transakcji i raz jeszcze publicznie pytają zarówno Orlen, jak i nadzorujące go Ministerstwo Aktywów Państwowych, co znalazło się w ostatecznej wersji umowy.
Pomaska: umowa powinna ujrzeć światło dzienne
Pomaska na konferencji przyznała, że jest wstrząśnięta doniesieniami na temat projektu umowy. - Ta umowa wcześniej nie widziała światła dziennego, a wygląda na to, że powinna. Powinna przede wszystkim tą umową zainteresować się polska prokuratura, CBA. Jesteśmy ogromnie zdziwieni tym, że do tej pory żadne służby w Polsce nie objęły tarczą antykorupcyjną procesów w jakich była zawierana ta umowa i nie podjęły żadnych kroków po materiale, który ukazał się programie "Czarno na białym" w TVN24, który w dosyć jednoznaczny sposób sugeruje, że przy sprzedaży części Lotosu mogło dojść do bardzo poważnych nieprawidłowości - mówiła.
Posłanka poinformowała, że w sobotę posłowie PO składają zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, którzy byli odpowiedzialni za przygotowanie i podpisanie umowy z Saudi Aramco.
Cytując pismo skierowane do prokuratury przekazał, że "zawiadamiamy o istotnym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej polegającego na tym, że osoby działające w imieniu PKN Orlen w związku z zawartą umową sprzedaży udziałów spółki Lotos z saudyjską spółką Saudi Aramco dopuściły się sprzedaży z pominięciem przepisów o kontroli niektórych inwestycji oraz innych nieprawidłowości proceduralnych zagrażających interesom Rzeczypospolitej Polskiej".
Uściśliła, że w sobotę zawiadomienie zostanie wysłane do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Lewandowski: to nie tylko nonsens gospodarczy
W uzasadnieniu pisma politycy PO podnoszą, że "okoliczności sprzedaży udziałów LOTOS przez PKN ORLEN saudyjskiej spółce Saudi Aramco wskazują na to, że transakcja sprzedaży odbyła się prawdopodobnie poza kontrolą służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa i że ta transakcja jest nielegalna".
"Sprzedaż przez Orlen części Lotosu spółce Saudi Aramco odbyła się z naruszeniem Ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Służbom specjalnym nie pozwolono ocenić, czy transakcja zagraża bezpieczeństwu Polski mimo że Saudi Aramco współpracuje z Rosją. Ponadto sprzedaży przez Orlen udziałów w Lotosie spółce Saudi Aramco nie konsultowano pod kątem bezpieczeństwa energetycznego Polski" - czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Europoseł Janusz Lewandowski dodał, że umowa z Saudi Aramco, która jest skarżona do prokuratury jest następstwem decyzji o likwidacji Lotosu nazywanej fałszywie fuzją z Orlenem. - Z uwagi na dobór partnerów tej parcelacji w warunkach wojny staje się nie tylko nonsensem gospodarczym, ale także zamachem na bezpieczeństwo Polski - ocenił Lewandowski.
Stanowisko Orlenu
Orlen po publikacji reportażu, w czwartek wieczorem 15 grudnia, wydał oświadczenie, w którym nie podważył przedstawionych w materiale kwestii dotyczących zapisów projektu umowy.
Źródło: TVN24, PAP