Premier Donald Tusk ma dosyć zamieszania wokół ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. - Odczuwam irytację tym całym zamieszaniem, bo to co zrobił prezes PiS jest po prostu niemądre z punktu widzenia interesów kraju - powiedział premier w Brukseli. Zaznaczył, że uspokaja go jednak postawa prezydenta, który "chce załatwić tę sprawę".
Donald Tusk powiedział w czwartek w Brukseli, że pomimo całego zamieszania w Sejmie wokół ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, jest spokojny o pomyślne zakończenie tego procesu w polskim parlamencie. Premiera najbardziej uspokaja postawa Lecha Kaczyńskiego, który według Tuska jest gorącym zwolennikiem szybkiego zakończenia tej sprawy.
Dobry/Zły brat
Szef Rady Ministrów rozmawiał z prezydentem przez telefon i - jak zapewnił dziennikarzy - "usłyszał dobrego partnera do załatwienia tej sprawy". - Nie ma problemu. Od Lecha Kaczyńskiego uzyskałem jednoznaczną deklarację, że jest zwolennikiem ratyfikacji traktatu i znajdziemy sposób, żeby to się odbyło bez żadnych wstrząsów - powiedział premier. Takim wstrząsem byłoby według lidera PO referendum, którego zdaniem Donalda Tuska "można uniknąć".
- Na razie szukamy innych sposobów niż referendum. Spokojnie można znaleźć formułę, która umożliwi ratyfikację w parlamencie - przekonywał Tusk. Premier przewiduje też, że ratyfikacja Traktatu z Lizbony to "kwestia nie dni, tylko tygodni - ale tygodni, a nie miesięcy.
"Działania Jarosława Kaczyńskiego niemądre"
Na tym jednak optymizm premiera się skończył, bo jego zdaniem całe zamieszanie wokół ratyfikacji szkodzi interesom Polski. Tusk przyznał, że przeliczył się myśląc, że Polska jako jeden z pierwszych krajów unijnych ratyfikuje podpisany w Lizbonie w grudniu nowy Traktat Reformujący UE.
Co zawiodło? Według Tuska przede wszystkim "niemądra postawa Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS". - Przeliczyłem się, oceniając partnerów. Myślałem i chyba każdy miał prawo tak myśleć, że skoro wynegocjowali, to będą tego bronili. PiS przebił wszystkich i okazał się siłą polityczną nieobliczalną - mówił wzburzony premier, podkreślając, że "jest bardzo zdegustowany postawą PiS".
Donald Tusk weźmie udział w Brukseli w dwudniowym szczycie UE, tzw. Radzie Europejskiej. W piątek rano premier spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
ŁOs//tr
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24