Tu-154 pięć miesięcy temu był naprawiany w Rosji

Samoloty Tu-154M w polskich barwach
Źródło: TVN24

Prezydencki samolot Tu-154, który w sobotę rozbił się pod Smoleńskiem, pięć miesięcy temu był naprawiany w Rosji - donosi "Komsomolskaja Prawda". Rosyjskie media wykluczają w ten sposób, że do katastrofy doszło z powodu wieku maszyny. Samolot został wyprodukowany w 1990 roku.

Lista osób, które znajdowały się na pokładzie samolotu, przekazana przez Kancelarię Prezydenta

Rosyjski portal aex.ru donosi, że pięć miesięcy temu polska maszyna została przebudowana. W grudniu 2009 samolot z Warszawy przyleciał do Samary. Firma "Aviakor" maszynę nie tylko kapitalnie odremontowała, ale także na życzenie klienta całkowicie zmodernizowała wnętrze, dzięki czemu stało się ono bardziej luksusowe.

Tu-154M to pasażerski samolot średniego zasięgu, produkcji radzieckiej, zaprojektowany w biurze konstrukcyjnym Tupolewa. Samoloty te używane były przez linie lotnicze byłego ZSRR, Bułgarii, Kuby, Rumunii, Węgier, Korei Północnej i Syrii.

36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego posiada na swoim wyposażeniu dwie maszyny typu Tu-154M Lux - jako samoloty przeznaczone do przewozu najważniejszych osób w państwie.

Samolot, który rozbił się pod Smoleńskiem, został wyprodukowany i zakupiony przez MON w 1990 roku, od końca tego roku służył w 36. Pułku. Miał numer boczny 101.

Usterki i awarie

Stan polskiej floty dla vipów od lat pozostawiał wiele do życzenia. Dwudziestoletnie Tupolewy zawodziły w wielu ważnych momentach. W styczniu na Haiti uległ awarii samolot z polskimi ratownikami. Usterka została jednak szybko usunięta.

W ubiegłym roku podczas oficjalnej podróży Lecha Kaczyńskiego do Japonii awaria TU-154 spowodowała 10-godzinne opóźnienie, a na miejsce prezydent dotarł na pokładzie samolotu wypożyczonego od mongolskich linii lotniczych.

W październiku 2004 roku w samolocie Tu-154, którym do Hanoi miał lecieć ówczesny premier Marek Belka, zapalił się silnik. Ostatecznie premier poleciał czarterem, za który rachunek wyniósł 35 tys. dolarów.

Nieprzyjemny epizod z rządowymi "tutkami" miała też była marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. W 1999 roku samolot, którym leciała, awaryjnie wylądował na pustyni w Arabii Saudyjskiej.

Jaki jeszcze gorsze

Samolot Tu-154M zabiera na pokład 4-osobową załogę oraz 80 pasażerów. Maksymalny pułap: 11000 m. Maksymalna prędkość: 950 km/h. Maksymalny zasięg przy pełnym obciążeniu: ok. 3500 km. Latające na krótszych trasach i mniejsze Jaki-40, również służące do transportu VIP i będące na wyposażeniu 36. pułku, uchodzą za jeszcze bardziej niebezpieczne.