TSUE oddala wniosek polskiego rządu. Przesłuchania świadków nie będzie

TSUE oddalił wniosek Polski
Rzecznik rządu o odpowiedzi polskiego rządu przesłanej do TSUE w sprawie wniosku o środki tymczasowe
Źródło: TVN24

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił wniosek polskich władz o przesłuchanie świadków w ramach postępowania w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o zawieszenie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Informację w tej sprawie przekazały we wtorek służby prasowe Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polskie władze chciały, aby w postępowaniu zeznawało dwóch sędziów Izby Dyscyplinarnej - podały źródła w TSUE.

"Trybunał stwierdził (...), że posiada - w aktach sprawy dotyczących wniosku o zastosowanie środków tymczasowych - informacje niezbędne do wydania orzeczenia (...) w zakresie dotyczącym między innymi powoływania sędziów Izby Dyscyplinarnej. W tych okolicznościach wyjaśnienia, które mogłyby zostać udzielone w drodze przesłuchania świadków, nie wydają się przydatne dla rozstrzygnięcia wniosku o zastosowanie środków tymczasowych" - uzasadnił swoją decyzję TSUE.

Wysłuchanie stron w tej sprawie zaplanowano przed Wielką Izbą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na poniedziałek 9 marca.

Rząd zaapelował o odrzucenie wniosku Komisji Europejskiej

Polski rząd przesłał 13 lutego do TSUE odpowiedź w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o środki tymczasowe - zawieszenie nieuznawanej przez polski Sąd Najwyższy Izby Dyscyplinarnej. Władze w Warszawie zaapelowały do Trybunału Sprawiedliwości o odrzucenie wniosku Komisji Europejskiej w sprawie środków tymczasowych.

Rząd argumentuje, że wniosek Komisji Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych jest niedopuszczalny, jego zastosowanie oznaczałoby zawieszenie jednej z izb konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, jakim jest Sąd Najwyższy, oraz do niedopuszczalnej ingerencji w wewnętrzną organizację Sądu Najwyższego.

- Ani sama Unia, ani jedna z jej instytucji, jaką jest Trybunał Sprawiedliwości, nie posiadają żadnych kompetencji do ingerowania w kwestie związane z ustrojem poszczególnych państw członkowskich, kompetencjami poszczególnych organów konstytucyjnych tych państw oraz wewnętrzną organizacją tych organów - przekonywał w lutym rzecznik rządu Piotr Mueller. Polskie władze stały również na stanowisku, że wnioskowane środki są "rażąco sprzeczne z zasadą nieusuwalności sędziów, a ponadto nie mają one na celu zapewnienia pełnego wykonania przyszłego wyroku".

Wniosek o zablokowanie Izby Dyscyplinarnej

Komisja Europejska 10 października 2019 roku zdecydowała o skierowaniu skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce, "aby chronić sędziów przed kontrolą polityczną".

Jak uzasadniano, nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w skład której wchodzą wyłącznie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, którą z kolei powołuje Sejm w procedurze o charakterze politycznym.

9 marca wysłuchanie stron w sprawie zawieszenia Izby Dyscyplinarnej
Źródło: TVN24

W styczniu Komisja wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o środki tymczasowe w tej sprawie. Jeśli TSUE przyjmie ten wniosek, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zostanie zawieszona.

Jeśli środki tymczasowe zostaną zasądzone, to KE będzie mogła wystąpić do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zasądzenie kar pieniężnych. W przypadku sprawy dotyczącej Puszczy Białowieskiej kara grożąca za niestosowanie się do zakazu wynosiła minimum 100 tysięcy euro dziennie. Ostatecznie wycinkę wstrzymano i kar nie naliczano.

Czytaj także: