- Andrzej Halicki ma mnóstwo zalet, a czy ja mam zalety, to oceni zarząd i Grzegorz Schetyna - mówił w "Jeden na jeden" poseł PO Rafał Trzaskowski pytany o to, jakie są jego szanse na zostanie kandydatem partii na prezydenta Warszawy.
Trzaskowski stwierdził, że ma bardzo dobre relacje z Grzegorzem Schetyną. Zapytany, czy lider PO wybierze go na kandydata na prezydenta Warszawy, a nie Andrzeja Halickiego, odpowiedział, że "nie tylko wierzy, ale wie, że Grzegorz Schetyna podejmie taką decyzję, która będzie najlepsza dla partii".
Stwierdził, że "nie jemu oceniać", czy jest lepszym kandydatem od Halickiego. - To oceni Grzegorz Schetyna, to oceni zarząd partii, a potem ocenią wyborcy. Andrzej Halicki ma mnóstwo zalet, a czy ja mam zalety, to oceni zarząd i Grzegorz Schetyna - powiedział Trzaskowski.
"Naturalne, że pojawiają się różnice zdań"
Poseł komentował też sobotni Marsz Wolności, którzy przeszedł ulicami Warszawy. Stwierdził, że nie jest rozczarowany frekwencją, bo widział "dziesiątki tysięcy uśmiechniętych ludzi". - Jak słyszę z ust polityków PiS, że to byli albo aparatczycy Platformy Obywatelskiej, albo że to byli ludzie, którzy są jakkolwiek z nami powiązani, to znaczy, że nikogo z Prawa i Sprawiedliwości tam nawet nie było - ocenił. Jego zdaniem podczas marszu politycy różnych opcji byli "zjednoczeni". - Była Nowoczesna, byli ludzie lewicy, był KOD - mówił. Przypomniał, że "ze sceny padały słowa o jedności, o tym, że będziemy budowali jedną listę". - To jest naturalne, że pojawiają się różnice zdań. Jeżeli Nowoczesna chce się w pewien sposób teraz, moim zdaniem, trochę na siłę odróżniać od Platformy Obywatelskiej, to ja to jestem w stanie zrozumieć, dlatego że jesteśmy jednak osobnymi bytami - dodał. - Jest konieczność listy, ale nikt z nas nie mówi, że to się zrobi w przeciągu tygodnia czy dwóch. To będą trudne negocjacje, natomiast na końcu wiemy, że musimy iść do wyborów zjednoczeni - zaznaczył.
Autor: mart/tr/jb / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24