Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zakres działania sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Z wnioskiem dotyczącym sejmowej uchwały o powołaniu komisji wystąpiła grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Posłowie PiS zaskarżyli w marcu artykuł 2 uchwały Sejmu z 17 stycznia 2024 roku w sprawie powołania komisji śledczej do spraw Pegasusa.
Wtorkowej rozprawie przewodniczył sędzia Zbigniew Jędrzejewski, sprawozdawcą był sędzia Stanisław Piotrowicz, a w składzie był także sędzia Jarosław Wyrembak. TK orzekł, że zaskarżony artykuł uchwały Sejmu jest niezgodny z konstytucją.
- Artykuł 2 uchwały sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 stycznia 2024 ws. powołania komisji śledczej (...) jest niezgodny z artykułem 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanawia umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie - powiedział sędzia Jędrzejewski. Dodał, że orzeczenie w tej sprawie zapadło jednogłośnie.
Pomimo zabezpieczenia TK, komisja pracuje
Jeszcze w maju TK - w związku z tym wnioskiem - wydał postanowienie zabezpieczające, w którym zobowiązał komisję śledczą ds. Pegasusa "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie.
- Pomimo wydania przez TK zabezpieczenia, które zobowiązuje komisję ds. Pegasusa do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności, komisja będzie nadal pracowała i wyjaśni aferę, z którą mieliśmy do czynienia - mówiła wówczas szefowa tej komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD).
Wiceszef tej komisji Marcin Bosacki (KO) dodawał zaś wtedy, odnosząc się do tamtej decyzji TK: "Traktujemy ten pseudo-wyrok jako czystą walkę polityczną tych, którzy boją się rozliczenia sprawy Pegasusa". - Będziemy pracować, nie zastraszą nas pseudo-postanowienia pseudo-TK - dodał.
Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział wówczas, że "po postanowieniu TK politycy PiS nie mają prawa stawiać się przed komisją śledczą ds. Pegasusa".
Poseł PiS: nie pozostaje nam nic innego, niż tylko złożyć rezygnację
W komisji ds. Pegasusa zasiada trzech posłów PiS - Marcin Przydacz, Mariusz Gosek i Sebastian Łukaszewicz - ale od maja nie uczestniczą już w jej obradach.
Po wtorkowej decyzji trybunału poseł Gosek ocenił, że każda czynność dokonana przez komisję będzie przestępstwem z art. 231 Kodeksu karnego.
- Orzeczenie jest jednoznaczne. Uchwała w sprawie powołania komisji została podjęta przez źle obsadzony Sejm. Nie było już wtedy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. A druga przesłanka to, że politykom nie powinna być udostępniana wiedza o zgodach na stosowanie kontroli operacyjnej. Ta komisja to jest przykład tego, jak się burzy bezpieczeństwo państwa. Mam nadzieję, że zaprzestanie swoich działań - powiedział Gosek.
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie i wyrządza istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona czynu zabronionego określonego w art. 228.
Przypomniał, że członkowie komisji z ramienia PiS dostosowali się do postanowienia zabezpieczającego TK. - Czekaliśmy na wyrok. W tym momencie nie pozostaje nam nic innego, niż tylko złożyć rezygnację - zapowiedział.
Marcin Przydacz oznajmił zaś, że musi "przyjrzeć się dokładnej treści orzeczenia" . - Po odpowiedniej analizie orzeczenia podejmiemy decyzję, ale na pewno zastosujemy się do jej treści - dodał.
Sebastian Łukaszewicz powiedział, że decyzje w sprawie dalszych kroków jeszcze nie zapadły.
Szefowa komisji ds. Pegasusa Magdalena Sroka (PSL-TD) deklaruje, że komisja będzie pracować dalej, a orzeczenie TK nic nie zmienia.
Co we wniosku posłów PiS?
Do zakresu zadań powołanej w styczniu tego roku komisji śledczej do spraw czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa należy zbadanie legalności, prawidłowości i celowości czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania między innymi przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Do zadań komisji należy również ustalenie, kto odpowiada za zakup Pegasusa i podobnych do niego narzędzi dla polskich władz.
Według wnioskujących posłów PiS uchwała komisji nie określa w sposób konkretny, jaki system lub oprogramowanie jest obszarem jej działań. Jak napisano, część z pojęć zawartych w uchwale jest używanych "w sposób niejednoznaczny" lub używane są w niej pojęcia, które mogą być "interpretowane w sposób bardzo dowolny".
Komisja śledcza do spraw Pegasusa zebrała się ostatnio w ubiegłą środę. Przesłuchano wówczas jednego z funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Uchwała Sejmu w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym
Jeszcze 6 marca Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy".
W końcu lipca Sejm przyjął natomiast dwie ustawy mające na celu zreformować Trybunał Konstytucyjny, następnie poprawki do tych ustaw wprowadził Senat i obecnie poprawki te oczekują na rozpatrzenie przez Sejm, co ma nastąpić w tym tygodniu. W Senacie trwają zaś prace nad projektem zmiany konstytucji w sprawie TK.
Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media / Shutterstock.com