W rozmowach z prezydentem Donaldem Trumpem i jego administracją będziemy podnosić sprawę zwrotu wraku Tu-154M - zadeklarowała w sobotę premier Beata Szydło. Podkreśliła, że wrak jest dowodem w sprawie katastrofy smoleńskiej i własnością polskiego państwa.
- Donald Trump złożył pewną deklarację i na pewno kiedy będzie rozmowa z jego administracją czy pan prezydent Duda będzie rozmawiał z prezydentem Trumpem, to ta sprawa będzie przez nas podnoszona - powiedziała premier Beata Szydło pytana w RMF FM o deklarację prezydenta USA pomocy w sprawie zwrotu wraku.
Deklaracje Trumpa
We wrześniu zeszłego roku w przedwyborczym wywiadzie, który został nagrany podczas Kongresu Polonii Amerykańskiej w Chicago, Donald Trump zadeklarował, że będzie blisko współpracował z Polską i pomoże polskim władzom sprowadzić do kraju wrak rządowego samolotu Tu-154M, w którego katastrofie sześć lat temu zginęło 96 osób, w tym para prezydencka oraz wybitni politycy i wysokiej rangi wojskowi.
- To są deklaracje wyraźne, i które wyraźnie padły - podkreśliła Szydło. - Myśmy powiedzieli, że będziemy robić wszystko, żeby wrak wrócił do Polski, bo to jest dowód w sprawie katastrofy smoleńskiej, ale to jest przede wszystkim własność polskiego państwa - dodała premier.
Podkreśliła też, że trudność zwrotu Tu-154M polega na tym, że rząd PO i PSL nie zrobiły nic, aby wrak wrócił do Polski. "Kiedy premierem był Donald Tusk, wtedy, kiedy był prezydentem Bronisław Komorowski, kiedy był czas na to, aby na początku postępowania wyjaśniającego, aby upomnieć się i doprowadzić do sprowadzenia tego wraku do Polski, tamta ekipa nie zrobiła nic" - powiedziała.
Dodała też, że w tej chwili możliwości zwrotu wraku są utrudnione. - Ale deklarowaliśmy, że będziemy podejmować wszystkie możliwe kroki i to konsekwentnie czynimy - zapewniła Szydło.
Autor: tas/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24