Trzej mężczyźni utknęli w czwartek wieczorem w okolicy Rohacza Ostrego w słowackich Tatrach Zachodnich. Powodem była intensywna burza. Polscy turyści zadzwonili na numer alarmowy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. TOPR-owcy poprosili o pomoc ratowników Horskiej Zachrannej Służby, którzy ściągnęli Polaków do schroniska.
Jak poinformowali ratownicy Horskiej Zachrannej Służby (HZS, słowacki odpowiednik TOPR), turyści z Polski utknęli w czwartek wieczorem w okolicach szczytu Rohacz Ostry (2086 metrów nad poziomem morza) w Tatrach Zachodnich na Słowacji. Tamtejszych ratowników o zdarzeniu poinformowało polskie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
HZS: z Polakami nie było kontaktu
Według komunikatu HZS, z mężczyznami nie można było się skontaktować telefonicznie, Polacy nie odpowiadali też na wiadomości tekstowe.
Czytaj też: 57-letni turysta z Polski odnalazł się w domu. Po słowackiej stronie Tatr szukało go 46 ratowników
"Dla zachowania bezpieczeństwa ratowników, po ustaniu największej aktywności burzowej w okolicy, w teren wyszło dwóch ratowników HZS z południowej strony Tatr Zachodnich. Na rozdrożu Pod Homôlkou znaleziono grupę trzech Polaków. Turyści byli wyczerpani i przemoczeni" - informuje Horska Zachranna Służba w komunikacie.
Jak przekazali Słowacy, turyści nie odnieśli żadnych obrażeń. Ratownicy HZS pomogli im nieść ciężkie plecaki i odeskortowali do Schroniska Żarskiego.
Źródło: tvn24.pl/HZS
Źródło zdjęcia głównego: Horská záchranná služba